SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

fifirifi/blog/masa

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 3478

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 12037 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 51295
Cel masa + trenujesz dodatkowo kosza = będzie mega ciężko.

Sylwetki koszykarzy NBA są umięsnione i z pewnością również o takiej marzysz (też kiedyś tak chciałem). W NAszym sporcie aby rozwijać masę mięśniową i jednocześnie trenować kosza to wymaga dużego poświęcenia i profesjonalnego podejścia do zagadnienia (dietka, białko, węgle, suple odpowiedni trening).
Nie mówię , że nie dasz rady wręcz przeciwnie wierzę w końcowy sukces.

Powodzenia

Powrót do korzeni :)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 255 Wiek 39 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 4225
Ogolnie to najgorzej jest z kolanami niezly wycisk dostaja jak np wczoraj po silce jeszcze bieglem na kosza potem nog nie czulem. Ale silka to moj priorytet wiec dzis odpuszczam kosza zeby sie zregenerowac do piatkowego treningu :P Fakt masa jakby stanela trzeba troche wegli dorzucic do diety.
Dzieki za wsparcie i wiare dzieki temu takze wierze w to ze osiagnne swoj cel :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 12037 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 51295
Jeżeli siłka jest priorytetem to kosz tylko rekreacyjnie tzn bez intensywnego biegania. Niestety nie da się budować masy i grać w kosza, wiem bo sam kiedyś tak próbowałem.

Albo siłka i masa albo kosz.

Powrót do korzeni :)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 255 Wiek 39 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 4225
No i po weekendzie :( przyznam ze czuje sie wypoczety :)porzucilem kosza na rzecz masy to pewnie dlatego :P ale wpadne raz w tygodniu na boisko zeby nie rezygnowac calkiem z zabawy :P
czuje ze jutro bede miec duzo energii co zaowocuje progresem :D Niestety zanim dotre na silke bedize trzeba spedzic pare godzin na uczelni co mi sie nie usmiecha zwlaszcza w taka piekna pogode ;/

Chcialem poruszyc pewna wazna dla mnie kwestie ;) od dawna nosze sie z zamiarem zrobienia sobie tatuazu wlasciwie to od roku probuje dobrac idealny dla siebie wzor. Mimo to nie spiesze sie z jego wykonaniem majac swiadomosc tego ze wciaz rosne za sprawa silki.
Jednak zastanawia mnie kwestia tego kiedy najlepiej zrobic sobie tatuaz biorac pod uwage to iz zbieranie masy i zwiekszanie obwodow bedzie kontunuowane. Planowalem sobie zrobic tatuaz na ramieniu ale tu obwody moga skoczyc nawet o 10cm w przeciagu kilku lat co by gwarantowalo rozciagniecie tatuazu czego chcialbym wlasnie uniknac dlatego na pierwszy raz zdecyduje sie raczej na lydke ktora swoja droga rowniez nie mam zbytnio umiesnionej. Nie sadze jednak aby ona mogla skoczyc o te 5cm w gore a wy co o tym myslicie?
Plan mam taki poczekac do 39-40cm i wtedy dopiero to zrobic mysle ze do zimy sie wyrobie ;P Wlasciwie chcialbym zrobic sobie tatuaz na calej nodze tzn sleeve i tu tez powstaje pytanie czy obwody np pod lydka rowniez wzrosna wraz z nabraniem masy? logiczne sie wydaje ze tak ale nie ejstem pewny czy to beda duze roznice.
Jestem ciekawy opini ludzi ktorzy sie na tym znaja bo prawde mowiac nie wiem jak trafic w odpowiedni dla tego zabiegu moment. Wiadoma sprawa jest fakt ze obwody beda stale sie zmeiniac najpierw duzo urosnie potem bedize trzeba zredukowac jak tu uniknac zamazania sie wzoru? :P Gdybym wiedzial ze wraz z postepami na silowni nie musze sie obawiac o rozbabranie tatuazu na tej nieszczesnej lydce zrobilybm se go juz teraz ale niestety chyba lepszym rozwiazaniem bedize uzbroic sie w cierpliwosc :D
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 12037 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 51295
Też kiedyś chciałem mieć tatuaż ale dobrze , ze ten głupi wiek mi minął... Cieszę się , że nie zrobiłem ponieważ teraz z całą pewnością bym żałował.

Powrót do korzeni :)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 255 Wiek 39 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 4225
heh mi nie minal i nie sadze aby bylo to spowodowane wiekiem gdyz mam juz prawie 24 lata a tatuaze podobaja mi sie od zawsze :P Nie mowie tu oczywiscie o zwyklych tribalach i miernych wzorach z trzeciorzednych studio tylko o artystycznych dzielach robionych przez profesjonalistow :)
Wuchta kawal chlopa z Ciebie watpie abym kiedys zbudowal taka mase :D Moim marzeniem to 40 w lapie i jakies +10kg nie stawiam sobie wiekszych celow na dzis dzien :D
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 255 Wiek 39 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 4225
Dzisiejszy trening:

Nogi:
Prostowanie na maszynie 42/45/48kg 12/10/8
Uginanie na maszynie 35/38/41kg 12/10/8
Plecy:
Podciąganie na drążku nachwytem 10/8 (6/4 samemu)
Martwy ciąg 38/48/58kg 12/10/8
BIceps:
Uginanie ramion ze sztangą 25/30kg 12/10
Klata:
Wyciskanie hantli na ławce skos 13/15/17kg 12/10/8
Barki:
Wyciskanie hantli 10/12kg 12/10
Triceps:
Prostowanie na maszynie 25/28kg 12/10
Łydki:
Wznosy z hantlem w dłoni 17/17/17kg 20/20/20
Brzuch:
Unoszenie nóg w podporze 20/20
Spięcia brzucha na ławce płasko 20/20

Powiem szczerze mimo pobodki o 5 rano i ciezkiego dnia na uczelni dalem rade zwiekszyc obciazenia w kazdej serii na nogi o 3kg wiec niezle progres odnotowalem rowniez na tricepsie +3kg i podciaganiu +1 powtorzenie, ale za to prawie umarlem przy robieniu bicepsu lydek i brzucha. Do tego zrobilem barki przed klata juz drugi raz zdazyla mi sie taka gafa ;PP Martwy ciag poszedl niby dobzre technicznie poprosilem trenera zeby czeknal czy nie robie bledow mowil ze good wiec na nastepnym treningu zwieksze ciezary.Postanowilem ze w srode odpuszcze sobie brzuch i lydki bo umieram przy uginaniu w podporze moze nadszedl czas na regeneracje brzucha tak do piatku dam mu dychnac a dalej nie wiem moze zmeinic cwiczenia? Co do lydek to chyba zmniejsze ciezar hantla bo ciezko mi sie tryzma takie 17kg w dloni na koniec treningu :P mysle ze zjade do 10kg i zwieksze ilosc powt :D
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 255 Wiek 39 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 4225
To byla ciezka noc AWFalia i impreza do rana woda i pivo zabojcza mieszanka ale nie mam kaca :P Mialem robic za kierowce i nie pic ale zostalismy do rana wiec tez tankowalem troche sie to odbije na dzisiejszym treningu i ogolnie niekorzystnie wplynie na organizm ale raz sie zyje :P teraz juz nie bede pic przez meicha przynajmniej :P
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Krótkie, b.intensywne okresy. Czy to ma sens?

Następny temat

dragonate / Dziennik / Duchowa Wartość.

WHEY premium