Nie dało rady ćwiczyć klaty.
Zrobiłem dwa tygodnie przerwy, poźniej dwa tygonie na lekkich ciężarach.
Wczoraj chciałem już powoli wracać do formy- ciężar w serii był o 20kg lżejszy niż przed naderwaniem. Zrobiłem kilka ruchów- ostre kłucie, i taki lekki trzask w klatce jakby coś się rozerwało, dźwięk podobny do "przeskakiwania" stawów, takie chrząkniecie [?]
Dziś mam opuchnięty cycek w okolicach pachy i do tego jest zażółcony- siniak. Cięzko mi go napiąć, nawet jak biegne i przy tym mocno macham rękami to czuje mocne kłucie.
Teraz pytanie:
1. Ile mniej więcej czasu trwa pełne zagojenie takiego urazu?
2. Czy mogę ćwiczyć inne partie? pomijam te które również w delikatny sposób nawet angażują klatke- np. wyciskanie na barki z przed głowy.
3. Są jakieś specyfiki, sztuczki żeby przeyspieszyć gojenie?
Pomyśl dwa razy zanim to zrobisz.