a kazeina to nie jest te wspaniale dlugo rozkladane przez organizm
bialko dla ktorego przed snem wiekszosc z nas krzywi sie jedzac twarog?
i czemu nie polecane jest picie bialka...?
ja np. nie mam problemow po wypiciu litra mleka, a kefir albo maslanka strasznie mnie orzezwiaja i smakuja
no bo w sklad tych przetworow wchodzi
pelnowartosciowe bialko, slyszalem ze ono tez jest w czesci strawione przez co szybciej sie wchlania, no i kazeina ktora kilka godzin sie rozklada
weglowodany w postaci laktozy ktore maja niskie ig, do tego podobno maja 2-3kcal/g, wiec jak wolno sie wchlaniaja przez niskie ig (44 z tablic zywieniowych) to powinny byc chyba zalecane
no i nieszczesny tluszcz ktorego nie ma w jakis wielkich ilosciach, a sa produkty ktore zawieraja jego zmiejszona ilosc?
strasznie mnie to ciekawi, na forum nie znalazlem jednoznacznej odpowiedzi, glownie mowi sie ze po tych kefirach/maslankach czlowieka tluszcz zalewa i nie je sie ich na rzezbie
ja sporo czasu spedzam w szkole, i jak dla mnie kefir+kanapka z piersia kurczaka to jest swietne rozwiazanie...?
prosilbym o wyrazenie sie specjalistow, i oswiecenie mnie, poczatkujacego w odzywianiu;)