SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

sport, a sztuka walki

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 5124

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 91 Napisanych postów 8680 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 31712
To, że niektóe SW zatrzymały się w rozwoju i nazywają to tradycją to już inna bajka.
Dokładnie. W czasach kiedy walkę wręcz się UPRAWIAŁO w realu nie były potrzebne sparingi. Ostatnio Yang32 napisał na ten temat fajny art w tradycyjnych.
Dla mnie te podziały są tak na prawdę sztuczne i na dzień dzisiejszy mocno nieaktualne. Np muay boran na dobrą sprawę było kiedyś klasycznym combatem, który dostosowywano w kolejnych erach do aktualnych potrzeb armii. Kiedy walczono z khrabi khrabong czy w kaad chuek metodyka walki była inna niż w późniejszych okresach. Mówię o tym, żeby uzmysłownić, że tak jak sport ma swoje ograniczenia ze względu na bezpieczeństwo, tak sztuki walki wręcz miały swoje ograniczenia ze względu na potrzeby. Wszystko się zmienia i jeżeli chcemy być skuteczni (a o to chyba chodzi w walce o ile nie jest się masochistą) to trzeba te zmiany zauważać i wdrażać. Dla mnie sensowniejszym rozróżnieniem byłoby "historyczne" SW i "aktualne" SW albo jak z językami: martwe i żywe. Podział na tradycyjne i resztę wprowadza głupie zamieszanie jakoby np boks nie miał swoich tradycji podczas gdy niektóre sporty walki mają większe tradycje niż chociażby wspomniane aikido.
W tym podziale na martwe i żywe SW mamy jasność. Ćwicząc khrabi khrabong czy walkę w kaad chuek (jakby nie było elementy muay boran) ćwiczysz coś czego za whooya wacława nie wykorzystasz czyli martwe SW. Ćwicząc boks, klincz i kopnięcia (jakby nie było znowu elementy muay boran) ćwiczysz żywe SW. Podobnie aikido w czasach kiedy aikidocy konfrontowali swoje umiejętności było żywą SW a gdy przestali to zdechło. Tradycja czy aspekty sportu albo sztuki nie mają tu nic do rzeczy. Chodzi wyłącznie o podążanie za zmianami czyli charakterystyczną cechę ŻYWEGO organizmu

"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."

...
Napisał(a)
Usunięty przez OloKK za pkt 1 regulaminu
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 17 Wiek 39 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 166

polchat i bearshare pawelpm7 to ja!!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 400 Napisanych postów 5586 Wiek 37 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 39451
Ale, ze o co chodzi?

Ile trzeba wlozyc pracy by najlepszym byc? Tysiace godzin, 300 poza domem dni...

Moj dziennik crossfit:

http://www.sfd.pl/Dziennik__Z_crossfitem_po_formę-t857818.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 1 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 2
Jest definicja. Zasada jest taka: jeśli ćwiczysz dla siebie, uprawiasz sztukę walki, jeśli ćwiczysz dla turniejów, uprawiasz sport. Generalnie dyscypliny olimpijskie uznaje się za sporty walki (judo, taekwondo, boks), ale w wielu przypadkach granica jest niewyraźna, bo przecież w karate czy jujistu też są jakieś turnieje, a uznaje się je za sztuki walki. Ja ćwiczę jujitsu, bo mieszkam na takim osiedlu, że boję się z pracy wracać.
1
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Sciagniecie trenera

Następny temat

O stylach tradycyjnych i twórcach nowych "tradycyjnych" styli

WHEY premium