Rafhart ====> Blog treningowy

W tym momencie nie mam na celu przybrać masę mięśniowa.

Przypuszczam, że to "nie" przez przypadek się znalazło.
Moim zdaniem nie ma sensu robić teraz masy bo i tak będziesz musiał się zredukować co z kolei spowoduje spadek masy mięśniowej. Inaczej mówiąc - tracisz tylko czas.
Dieta jak widać nie jest skuteczna bo waga idzie w górę - chyba, że taki masz cel.
Nie widzę też większego sensu w robieniu cyklu na kreatynie.
Reasumując - ja bym najpierw palił a później budował (jak zresztą czynię); jednak zrobisz jak uważasz.

Tak , to "nie" to przez przypadek.
Zdaje sobie sprawę że spalając tłuszcz spale też trochę mięśni.
Wole trochę zbudować a następnie spalić. Zobaczę jak będzie.
Doszedłem do wniosku że za rzadko pisuje ten blog.
Postaram się poprawić i dawać częstsze relację.

Co do robienia masy to mam zamiar dojechać do 100 kg.
Jak się uda.
Zauważyłem że zbyt małe ilości kalorii źle działają na układ hormonalny , i mięśnie nie rosną.
W tym momencie wszystko rośnie, mam nadzieje że dojadę tak jeszcze miesiąc.
A następnie spalanie.

Co do dalszych celów , (które muszę sobie stawiać bo jest w tedy inna motywacja) to 300 kg w Trójboju.Wiem że śmieszna "waga" ale zawsze byłem słaby i mało ruchliwy.

Zdaje sobie sprawę że spalając tłuszcz spale też trochę mięśni.
Wole trochę zbudować a następnie spalić. Zobaczę jak będzie.

Sorry, ale Twoj tok myslenia nie jest poparty zadna wiedza, wiec robisz eksperyment...
powodzenia,


Zmieniony przez - bolek1970 w dniu 2009-03-16 14:50:39

Każda dieta i trening na masę kończy się nabranie jakiejś ilości tłuszczu.To nie żaden eksperyment tylko normalny program treningowy.Cała relacja będzie wrzucana na blog więc będzie można zobaczyć jakie były założenia a jaki efekt końcowy.


Dzisiejszy trening:
Górne partie ciała plus brzuszki.

Zacząłem od najsłabszych u mnie bicepsów 4 serie na maszynie wąski chwyt ok.8 powtórzeń.
Następnie wyciskanie leżąc na płasko 45 stopni i -45 stopni.
Niestety naderwałem lewy triceps , bynajmniej tak o odczułem.
Rozpientki na maszynie. ok. 6 serii po 6-12 powtórzeń.
Znowu biceps 3 serie maszyna.
Brzuszki 4 serie po 12 na skosie.
Przedramię ok 4 serii 3 różne ćwiczenia.

Waga po treningu 94,5 kg.
Doszedłem do wniosku że bardziej skoncentruje się na tricepsach.
Bo one są słabe. Muszę stosować mniejsze obciążenia. Dopóki mi nie przejdzie.Na szczęście bark jest już ok.

Spalanie przesunięte ,załapałem kontuzję lewej łydki.
I się trochę zdenerwowałem.

Dziś sprawdzam jak działa Venom, chodzi mi jak go będę tolerował, stwierdzam że się pocę dużo , mam więcej energii , "chęć do działania", i zwiększone łaknienie, nie chce mi się jeść.
I coś niepokojącego to lekkie "otępienie".

Waga 93,4

Waga, 93 kg dziś dzień na Venomie jest OK. Brak apatytu , nie odczuwam zmęczenia zrobiłem sobie 10 kilometrowy spacer. Jest ok.

Kurcze waga spada, ale i tak jest dużo za dużo więc pora na dietę low IG zobaczymy co wyjdzie od stycznia wracam na siłownie :)