Szczerze musze przyznac, ze to moje ulubione jedzenie, smakuje mi i co wazne w tej chwili po tzw kolacji jestem najedzony. Zastanawialem sie nad dorzuceniem jeszcze jednej chromki chleba do kolacji wtedy weglowodany by podskoczyly, ale to chyba nie jest konieczne. Co sądzicie?
Od kolegi z innego forum uslyszalem:
"Ważysz 95 kg,
białka koło 160
ww koło 200
tłuszczy reszta, aby deficyt było ok. 300 kcal
Nie rób jaj z tą colą."
Nie rozumiem jaki jest sens podbijania kalori, bialek, czy weglowodanów skoro czuje sie najedzony.
Ps. Diete stosuje 2 dni i chyba troche mnie oczyscilo, bo zeszlo ze mnie 2 kg.
Szacuny
50
Napisanych postów
10140
Wiek
34 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
38697
Złe produkty w diecie, zły rozkład makroskładników...
Poczytaj o dietach redukcyjnych, na początek polecam zbilansowaną z deficytem kalorycznym. Sprawdź posty w podwieszonym.
Szacuny
0
Napisanych postów
5
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
12
Chloru raczej nie brakuje, Fosforu w jogurcie porannym, Magnez? moze by tak razowe zamiast zwyklego na IV posilek, Wapn- Jogurt, Potas? z tego co wiem kurczak, sód no to sól, wiec chyba nie brakuje.
Zastanawiam sie nad tym sodem. Niby czytam, zeby go ograniczac, ale 8g braku to chyba za duzo. Dodatkowo wapn i zelazlo. Moglby ktos polecic cos co zniweluje te roznice z jak najmniejsza zawartoscią tluszczu za co moglym zamienic te twarogi z podwieczorku i kolacji.