SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Mocarstwo chełmżyńskie - ART Strongman

temat działu:

Aktualności - Sporty Siłowe

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 2449

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 495 Wiek 47 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 6006
Polecam Wam art, ktory znalazlem w jednej z regionalnych gazet, dotyczy warunkow, w jakich trenuja mlode talenty strongman. Mysle, ze ciekawa sprawa...

Mocarstwo chełmżyńskie

Młodzieżowy mistrz Polski strongmanów trenuje w hali po opuszczonym PGR, jednak w bezpośredniej rywalizacji z telewizyjnymi gwiazdami nieraz okazał się mocniejszy.

Strongmani z KS Strong „Heros" Chełmża trenują w opuszczonej hali po PGR - zazwyczaj raz w tygodniu. Jedynie przed zawodami ćwiczą o wiele intensywniej. Dzięki pieniądzom od sponsorów udało się im skompletować urządzenia - takie same, jak te używane podczas turnieju

Jak okiem sięgnąć, pola kwitnącego rzepaku. Pod zdewastowaną halę po upadłym PGR pod Chełmżą podjeżdża bordowe BMW, parę minut później parkuje obok srebrny crysler. Wychodzą z nich kafary, dziady, chłopy na schwał, karki, tak ich nazywają. Otwierają spróchniałe wrota, przechodzą przez ciemny przedsionek, maszerują kilkadziesiąt metrów przez pustą część hangaru. Każdy niesie sportową torbę. Idą na sam koniec hali, w jedyne oświetlone słońcem miejsce. Strongmani z Klubu Sportowego Strong „Heros" Chełmża zaczynają

trening.

Trzeba się przygotować. Przebrać w odpowiednie ubrania, założyć ochraniacze na ścięgna, pas usztywniający, zrobić kilka skłonów, kilka ćwiczeń rozciągających. Potem jest czas na rozgrzewkę. Bez rozgrzewki ćwiczyć nie wolno.

Gdy na czole pojawi się pierwszy pot, powoli przechadzają się po hali. Słońce za oknem świeci mocno, ale w hangarze strongmanów jest go niewiele, małe okienka zasłania gruba warstwa kurzu.

- Nie każdy może zostać strongmanem, nawet jeśli ma najsilniejszy charakter albo najlepszego trenera - mówi Sławomir Rzymkowski, najstarszy spośród wszystkich ćwiczących siłaczy w KS „Heros". - W tym sporcie bardzo ważne są uwarunkowania genetyczne. Jeśli facet nie urodzi się po prostu bardzo dobrze zbudowany, nie osiągnie zbyt wiele. Owszem, może nabrać siły, może rozbudować muskulaturę, ale żeby wziąć udział w zawodach dla strongmanów, po prostu trzeba mieć odpowiednią posturę i wagę.

Sławomir Rzymkowski ma za sobą sportową przeszłość. Grał w piłkę nożną - na bramce. Podnosił ciężary. Przygodę z tamtymi dyscyplinami już zakończył. Ale kiedy wyrósł mu syn, znów wrócił do prawdziwej aktywności.

KS „Heros" Chełmża ma w swoich szeregach jedną gwiazdę - Tomka Rzymkowskiego, młodzieżowego mistrza Polski strongmanów, syna Sławomira. Jeszcze jako nastolatek pokonał niejednego seniora, pokazywanego w „Siłaczach" TVN. Tomek Rzymkowski z daleka wygląda na groźnego olbrzyma. Z bliska jest jeszcze większy, ale po kilku chwilach rozmowy jest jasne, że młodzieżowy mistrz Polski to nie tylko mięśnie: - Chcę w tym sporcie coś osiągnąć, nie marudzę i nie boję się ciężkiej pracy - uśmiecha się. - Pewnie, że przyjemniej i lżej byłoby leżeć przed telewizorem i sączyć piwko. Ale ja tak nie umiem. Intensywnie trenuję. Każdy mój dzień jest podporządkowany budowaniu jak najwyższej formy.
image

- Do jednego turnieju źle się przygotowałem - wspomina Tomek Rzymkowski. - Miałem w sobie za mało węglowodanów, które dają energię. Przy maksymalnym wysiłku po prostu traciłem przytomność. Na pięć konkurencji zemdlałem trzy razy.

Strongmani się nie przemęczają. Trenerzy uczą ich następującej reguły: jeśli stoisz, a możesz usiąść, to usiądź. Jeśli siedzisz, a możesz się oprzeć, oprzyj się. Jeśli siedzisz oparty, a możesz się położyć, leż. A jeśli leżysz i możesz spać, to śpij. Oszczędzaj siły. Wszystko po to, żeby w dniu zawodów dać z siebie więcej niż wszystko.

- Do jednego turnieju źle się przygotowałem - wspomina Tomek Rzymkowski. - Miałem w sobie za mało węglowodanów, które dają energię. Przy maksymalnym wysiłku traciłem przytomność. Na 5 konkurencji zemdlałem 3 razy. Mama i moja dziewczyna były przerażone. Ale ja z tatą wiedzieliśmy, że to nic strasznego. Organizm spalił, co miał w zapasie i omdlenie musiało przyjść, a po chwili wszystko wracało do normy. Ale było śmiesznie. Bo jak wykonywałem ćwiczenie, to trzech kolegów stało i czekało, kiedy zemdleję, żeby mnie złapać.

Dieta dla strongmana to podstawa. Musi być bogata w węglowodany, witaminy i białko. Tłuszcz jest niewskazany, a cukier - zabroniony. Alkohol również. Jedzą po sześć razy dziennie. Nie opychają się, lecz starają się, aby żołądek wciąż miał co trawić. Po treningu piją różnego rodzaju suplementy diety. Choć ich wartość odżywcza i energetyczna jest znikoma, to jednak ci, którzy ich nie stosują, męczą się o wiele szybciej. Oprócz tego w trzech kęsach pochłaniają batony energetyczne wielkości snikersa.

Zawodnicy, którzy zamierzają odnosić sukcesy, muszą inwestować w odżywki i dietę. Miesięczny koszt dodatkowych składników odżywczych, przyjmowanych przez strongmanów, to około 3 tys. zł. Najlepsi mogą wydać nawet pięć razy więcej. - To kosztowny sport, a nasz klub nie ma zbytniego wsparcia ze strony samorządu - martwi się Mariusz Szymczak, prezes Klubu Sportowego Strong „Heros" Chełmża. - Działamy dzięki składkom członków klubu i wsparciu sponsorów, PBD Bielczyny i Ad-Pol. Bez pieniędzy nie udałoby nam się stworzyć profesjonalnej sali do ćwiczeń ze wszystkimi przyrządami, takimi, jakich używa się na zawodach. Zapewniam, że zrobienie na przykład kul o odpowiedniej wadze wcale nie jest takie proste. A co jest trudne do zrobienia, to musi być kosztowne.

KS Strong „Heros" zrzesza obecnie 60 osób. Minimalna wysokość składki wynosi 10 zł. Niepisana zasada „Herosa" brzmi: wpłacam, ile mogę. Do klubu zapisują się nie tylko mieszkańcy Chełmży i okolic, są też Ślązacy, zawodnicy z Gniezna i Bydgoszczy. Dzięki przynależności do klubu mają możliwość startu w zawodach.

- Pomagamy chłopakom, którzy chcą coś robić ze swoim życiem - mówi Szymczak. - Wśród strongmanów nie ma bandytów albo łobuzów. To, co widać w telewizji, że jeden drugiemu pomaga, to nie pokazówka. Tak jest. Nasi chłopcy też nawzajem sobie pomagają, nie ma niezdrowej rywalizacji. Trzymamy ich z dala od naszych kłopotów finansowych. Chodzi o to, żeby skupili się na treningu.

Niedawno do Chełmży miał przyjechać na zawody Mariusz Pudzianowski. Okazało się jednak, że organizatorów nie stać na opłacenie takiej klasy zawodnika. Podobno wielokrotny mistrz świata za występ żąda prawie 90 tys. zł. Mimo że na imprezy przyciąga tłumy, nie każdy samorząd decyduje się na zaproszenie mistrza.

- Szkoda, że nie udało się ściągnąć do nas Mariusza - rozkłada ręce prezes „Herosa" Chełmża. - Sponsorzy gotowi byli wyłożyć prawie dwie trzecie jego honorarium. Gdyby przyjechał, mielibyśmy niesamowitą promocję nie tylko miasta, ale również tego sportu. Powiększyłoby się grono naszych zawodników i sponsorów.

Strongman jest duży i gdziekolwiek się pojawi, tam zazwyczaj znajdzie się taki, który chce się z nim zmierzyć. Młodzi zawodnicy mają z tym trochę problemów. Tomek Rzymkowski, gdy próbuje się z nim mierzyć pijany, zawsze odchodzi. Pozwala nawet się obrażać. Gdy jednak trafi na idiotę... - To idiota tego potem żałuje - uśmiecha się Tomek i wraca do ćwiczeń.

Razem z nim do sali przyjechał Tomasz Bator, 17-latek, wysoki, w okularach. Prawie w ogóle się nie odzywa, tylko ćwiczy. Nie ma postury giganta, ale widać, że jest znakomicie umięśniony, nie ma zbędnego grama tłuszczu: - Chodzę do liceum, po szkole odrabiam lekcje, a potem ćwiczę - mówi. - W zasadzie nie mam czasu na nic więcej. Ale kariery jako zawodowy strongman zapewne nie zrobię, genetyka nie pozwoli. Na przykład, gdybym miał ciągnąć tira, to bez masy nie mam szans. Trzeba ją mieć, żeby swoim ciałem stanowić przeciwwagę. Może uda mi się coś osiągnąć w turnieju dla zawodników o niższej wadze...

Na sali Tomasz Bator jest najmłodszy. Starsi koledzy z Bydgoszczy od czasu do czasu pozwalają sobie na żarty pod jego adresem. Gdy jednak podczas ćwiczenia „martwy ciąg" okazuje się, że 17-latek w niczym im nie ustępuje, nabierają szacunku.

- Traktuję poważnie to, co robię - stwierdza Piotr Suszka z Bydgoszczy, jeden z zawodników „Herosa" Chełmża. - Nie piję, nie palę, trenuję, prawidłowo się odżywiam. Czy dziewczyny lecą na strongmanów? Czy ja wiem... Nie interesuje mnie panienka, z którą spała połowa Bydgoszczy. Chcę mieć jedną, ale moją.

Do „Herosa" Chełmża należy jeszcze jeden bydgoszczanin, Michał Mucha, który przez kolegów czasem porównywany jest do Pudzianowskiego. Nie z powodu sukcesów bądź postury, ale z racji samozaparcia. Za swoim domem sam zaczął budować tor do ćwiczeń dla strongmanów. Któregoś dnia został zatrzymany przez policję, kiedy toczył ulicą ponad 200-kilogramową oponę, potrzebną mu do treningów. - Zawsze chciałem być najsilniejszym - uśmiecha się Michał Mucha. - To jest coś, kiedy człowiek ma poczucie, że jest w stanie dźwignąć więcej niż większość ludzi. Niestety, miałem drobną przerwę w treningach i teraz nie mogę wrócić do swojej optymalnej wagi. Ale i na to przyjdzie pora. Mam czas...

W sali ćwiczeń strongmanów z Chełmży nie ma łazienki ani szatni. Po ćwiczeniach myją się polewając ręce i przedramiona wodą z butelek z wodą mineralną. Do niektórych ćwiczeń używają sportowego kleju, który nakładają na dłonie i przedramiona. Żeby go sprawnie zmyć, używają środka WD40, stosowanego w warsztatach samochodowych. Nie myją twarzy. Wsiadają do samochodów i odjeżdżają każdy w swoją stronę. Po treningu trzeba odpocząć - najlepiej na siłowni.

Pojedynek

* Najsilniejsi ludzie w Polsce spotkają się na rynku w Chełmży. 16 czerwca od godz. 16.
* Strongmani rywalizować będą ze sobą o Puchar Burmistrza.
* Swój udział zapowiedzieli nie tylko zawodnicy KS „Heros" Chełmża, ale również siłacze znani z telewizji. Organizatorzy zapewniają, że nie zabraknie również innych atrakcji.
* Patronat nad imprezą objęła nasza gazeta.

Text: Radosław Rzeszotek
Zrodlo + fotki http://www.express.bydgoski.pl/look/article.tpl?IdLanguage=17&IdPublication=2&NrIssue=915&NrSection=80&NrArticle=102984&IdTag=831 

Nowe forum bukmacherskie - www.viptips.pl 

Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 267 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 7087
ciekawie się czyta. sog leci
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 90 Napisanych postów 6919 Wiek 48 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 36479
Juz niedlugo zawody w Chełmzy
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

przerwa wakacyjna:)

Następny temat

wywiad z pudzianem ,który potwierdza,że nie ma diety i nie będzie miał?

WHEY premium