Wodo-Kyok
songo, stworzyles temat w dziale, w ktorym beda przewazac sporty silowe
Wiem, że moje wypowiedzi są z błędami ortograficznymi itp. Ale wole tak pisac bo jest wygodniej;)
...
Napisał(a)
Początkujący
Szacuny
0
Napisanych postów
99
Wiek
32 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
2533
...
Napisał(a)
ciezkiaku
Początkujący
Szacuny
0
Napisanych postów
58
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
1963
Witan!!
Poniewaz dzis mam dzien refleksji to z checia sie tu wypoowiem:)
Za 3 dni skacze 17 lat , jestem bardzo mlody ... Zawsze akceptowalem swoje cialo ale rowniez zawsze chcialem miec go wiecej . Zaczynalem w brudnej, smierdzacej piwnicy w gronie znajomych ktorzy lubia sie "dobrze" zabawic. Jako jedyny wyroznialem sie z pozostalych i jako jedyny pozostalem z moja silownia do dzis. Wyglad ciala jest moim kultem , gdzie bym nie byl i z kim zawsze jest watek silowni i mojego wygladu ( choc nie jestem zadnym zawodowcem< ale postawilem sobie taki cel )
Inni mowia ze posmakowalem tylko ten sport ale ja sam uwazam ze osiagnolem wiecej niz bylo mnie na to stac:)
zalozoylem kiedys temat "walka zmagan, poswiecen , wyrzeczen..."
bylem na bardzo meczacej diecie i suplementach ktore mnie wykanczaly , oczywiscie brak czasu na odpoczynek ale to bylo konieczne . Glowa pekala , psychika padala , odizolowalem sie od wszystkich by tylko osiagac cel , byly chwile zawachania, zalamania ale dawalem z siebie 110%
2 tyg przed zawodami dowiedzialem sie ze nie jade xD
Wielkie rozaczarowanie i placz !!
przeciwnicy okazali sie o te 110% lepsi :(
cwicze dalej ale juz z duzym dystansem
kiedys silownia byla na pierwszym miejscu , lecz teraz jest gdzies poza mna.
by wklepac sie do tego sportu trzeba byc jak inni, i miec swiadomosc wartosci swojego zycia . Chwile slawy moga byc tak krotkie jak twoje zycie
Poniewaz dzis mam dzien refleksji to z checia sie tu wypoowiem:)
Za 3 dni skacze 17 lat , jestem bardzo mlody ... Zawsze akceptowalem swoje cialo ale rowniez zawsze chcialem miec go wiecej . Zaczynalem w brudnej, smierdzacej piwnicy w gronie znajomych ktorzy lubia sie "dobrze" zabawic. Jako jedyny wyroznialem sie z pozostalych i jako jedyny pozostalem z moja silownia do dzis. Wyglad ciala jest moim kultem , gdzie bym nie byl i z kim zawsze jest watek silowni i mojego wygladu ( choc nie jestem zadnym zawodowcem< ale postawilem sobie taki cel )
Inni mowia ze posmakowalem tylko ten sport ale ja sam uwazam ze osiagnolem wiecej niz bylo mnie na to stac:)
zalozoylem kiedys temat "walka zmagan, poswiecen , wyrzeczen..."
bylem na bardzo meczacej diecie i suplementach ktore mnie wykanczaly , oczywiscie brak czasu na odpoczynek ale to bylo konieczne . Glowa pekala , psychika padala , odizolowalem sie od wszystkich by tylko osiagac cel , byly chwile zawachania, zalamania ale dawalem z siebie 110%
2 tyg przed zawodami dowiedzialem sie ze nie jade xD
Wielkie rozaczarowanie i placz !!
przeciwnicy okazali sie o te 110% lepsi :(
cwicze dalej ale juz z duzym dystansem
kiedys silownia byla na pierwszym miejscu , lecz teraz jest gdzies poza mna.
by wklepac sie do tego sportu trzeba byc jak inni, i miec swiadomosc wartosci swojego zycia . Chwile slawy moga byc tak krotkie jak twoje zycie
Poprzedni temat
Pytanie zwiazane z a6w
Następny temat
Którą wybrać ?? wyciąg dolny czy modlitewnik ?
