"Jak nie chcesz żeby cię zalało tłuszczem to po co chcesz walić megace bo nie rozumiem, przecież to typowa "masówa" i to w gorszym tego słowa znaczeniu"
No niby dlaczego ? Jeśli nie ma apetytu to wali megace, żeby wreszcie zacząć jeść, chyba proste nie ?
Sam fakt brania megace nie sprawia, że się obrasta w tłuszcz, tylko zwiększa łaknienie. Jeśli ktoś będzie wpieprzał fast foody itd to wiadomo, że sie spasie w fat.
Natomiast, jeśli ktoś ma problemy z łaknieniem to megace jest dla niego w sam raz, np dla mnie
Od 3 dni biore i zacząłem nareszcie JEŚĆ i posiłek wchodzi w parenaście minut a nie w godzine jak to czasem bywało.
Nie ma odruchów wymiotnych, nie ma męki, poprostu się je. Do tego muszę dodać, że jestem
ektomorfikiem do kwadratu, więc o tłuszcz się martwić nie musze, bo nigdy mi się nie odkładał
Do tego bije propa, a w zasadzie do propa mam megace, żeby sprostać wymaganiom dietetycznym, z którymi zawsze miałem problem.
Także polecam.