Problemy z rodzicami...

No to zabisko idź walnił żółwia ze starym i ciesz się życiem. Po **** odświeżasz ten temat?

t oraptem 2 miechy, a temat dalej żyje, czy coś nie tak? Pozdr. u mnie są skojarzenia typu - o pudzian! - "ide na siłownie" najwyraźniej kojarzy się z programem gdzie pudzian wyrywa sobie flaki żeby przenieśc 200kilowe walizki ale ,bardzo sporadycznie jeśli już, w zasadzie z kilka razy Mama jest ...dużo mniej obeznana w tym i choc nie ma żadnej wiedzy o czymkolwiek z tych rzeczy czasem potrafi głupote walnąc, ja jej mówie: "Tam wiczą takie panie jak ty a nawet dużo starsze! dla zdrowia, cho przejdziesz sie raz za mną zobaczysz czym jest siłownia to nic złego i w dodatku na zdrowie!" Jaką odpowiedź uzyskałem? Najpierw chwila ciszy a potem, "Przestań już na rower mi wciskanie, nie będe nic na siłe robic" hehe

Apropos suplementów, każdy tak zareaguje, bo jak sie nigdy nie wiczyło i nie siedziało w tym sporcie to poza siłownią nie wie się o tzw. odżywkach, które kojarzą się z jednym---> koksami. Moim zdaniem, najlepiej rodzicom pokazac wszystko, że jest ok, bo w tym gronie krąża głupie ale to bardzo głupie stereotypy na temat siłowni, itd.

Zmieniony przez - tommac20 w dniu 2008-07-14 21:57:33

Niektóre pokolenia nie zmienią swoich poglądów. To co było im wpajane od małego nie zmieni żadna rozmowa, nawet dokumentacje naukowe. Jak zaczynam rozmowę na ten temat słyszę tylko: "oni tak piszą, żebys to kupował" I kółko sie zamyka...

A moi starsi nie maja nic przeciwko i mi pomagaja

Moi rodzice raczej mi pomagają
Kupują ryż, ryby, kurczaki, twarogi...
Jedyne co ich wkurza to to, że posiłki jem o równych godzinach, że np. jak zjem o 13 to później o 16 nie np. 16.30 albo coś takiego

Mój tata ćwiczył więc wie jak to jest

jest 18'30

i akurat jem

to źle bo nie ma równej godziny?

to jak ich to wkurza to jedz o 18:32

Mnie tam ojciec musiał odganiać od siłowni jak sam ćwiczył, bo wieku 12 lat chciałem już zacząć ćwiczyć . Czasami wkurza mnie to że inni ludzie łączą siłownie z czymś złym, a nie mają w ogóle pojęcia o siłowni ale i tak wydaje im się że są najmądrzejsi.

Mnie to wkurza codziennie Nie tylko czasami

Jak mój ojciec zobaczył, że paczka z SFD-szopa przyszła to miał zawału dostać... xD "Jedz fasole i bób... też duży będziesz" a to, wątroba wysiądzie... serce osłabnie Dla nich zawsze jak coś w tabsie albo proszku to musi być koks albo drag ;/ Ale został postawiony przed faktem dokonanym i ucichł