A mianowicie dzis rano kiedy sie obudzil mial bezwlad w nogach i rekach, cos jakby chwilowy paraliz. Nie mogl podniesc sie z lozka przez kilka minut. Dopiero po kilku minutach rozruszal miesnie w pozycji lezacej i wrocil do pionu.
Kolega ma 30 lat cwiczy na silowni od kilku lat i ma za soba wiele cykli sterydowych. Obecnie jest w trakcie cyklu (testosteron, superanabolon, metanabol). Nie sadze zeby taki paraliz mial miejsce np. w czacie treningu i kolega stracil bezwlad w rekach trzymajac sztange nad glowa mimo to wydaje mi sie to powazna sprawa i jesli ktos wie co moze byc tego przyczyna czy np czeste cykle sterydowe lub palenie marihuany bo zapomnialem wspomniec ze kolega codziennie od 3 lat pali marihuane, to prosze o pomoc. Z gory dziekuje i pozdrawiam