mam około 16-17% czyli teoretycznie nie jest źle. Celem jest krata którą w sumie widać z lekka teraz ale to jeszcze nie to. I odtłuszczenie dolnych partii/ogólne.
Waga: 74-75 kg z rana
Staż: ok 20 miesięcy
Trening: FBW
2-3 razy w tygodniu rower po ok 20 km przejeżdżanych w ciągu mnw godziny.
Dieta: była typowo masowa teraz przeżuciłem się na coś takiego.
1. 9.00-10.00
Spora porcja musli z mlekiem + łyżka miodu
1 kanapka choć nie zawsze z razowcem.
banan/pomidor/jabłko.
2. 13.00-14.00
pól torebki ryżu brązowego/kaszy jeczmiennej
150-200 gr gotowanej piersi kurczaka
jakaś surówka
3. 17.00-18.00
pół torebki ryżu brązowego/kaszy jezmiennej
150-200 gr gotowanej piersi kurczaka
warzywa/owoc
4. 19.00-20.00
4 jajka gotowane razem z żółtkiem.
5. 22.00-23.00
200 gram twarogu chudego.
Pije tylko wodke czasem z rana herbatę zieloną.
Jestem 2-3 tygodnie po ostatniej masówce na kreatynie + cp. Poszło w miarę ok ale na cp pójść musiało.
Moim celem jest teraz zaredukowanie. Jednak od momentu trzymania tej diety (poprzednia była podobna jadłem 2 torby ryżu i zamiast jaj był normalny posiłek). przybyło mi ok 2 kg! Myślałem że po kreatynie będą spadki. A tu jestem spompowany bardziej niż na cyklu. Łapa jakoś mi urosła tłuszcz bez zmian no może spadł nieznacznie. Nie żebym był nie zadowolony bo przyznam że ostatnio szło mi słabo a tu takie przełamanie stagnacji. Jak tak dalej to masówkę ciągnę dalej. Mam tylko pytanie gdzie był błąd i czy taka dieta jak ta przedstawiona wyżej jest ok? W sumie to wyglądało na typową dietę redukcyjną a wychodzi inaczej, dlaczego?
Osobiście to myślę, że coś jest z tymi jakami. Wiadomo teraz moda na karmienie kur sterydami ;)
Zmieniony przez - Sadomaczo w dniu 2008-06-06 11:52:04
Kiedy zadasz pierwszy cios wiedz ,że o życie grasz...
Gdy zobaczysz pierwszą krew, mocno uderz jeszcze raz...