Na rynku mamy szeroki wybór różnych smaków-niektórych lepszych, innych smakujących za niczym. Niektóre zawierają dodatki w postaci barwników, słodzików, konserwantów innych niekoniecznie pożądanych substancji. Poza tym załóżmy, że mamy dobrej jakości odżywkę w dobrym smaku-wszystko jest ok. jeżeli jemy ją przez krótki czas. Ale nawet najsmaczniejsza proteina jedzona kilka razy dziennie przez kilka tygodni może nas z czasem, delikatnie mówiąc, zniechęcić do siebie
Dla wielu odżywka w smaku naturalnym nie nadaje się do zjedzenia (moim zdaniem przesadzają, bo np. ostrowia naturalna smakuje jak mleko w proszku, tyle że mniej słodkie)
Jest jednak jedna wielka zaleta tej wersji-możemy ją wymieszać z czymkolwiek, w dowolnych proporcjach i stworzyć pełnowartościowy posiłek, w smaku jaki najbardziej lubimy.
Jak do tej pory wynalazłam 4 wersje ostrowii naturalnej, może komuś też zasmakują
Pierwsza, moja ulubiona oczywiście, czekolada-i to konkretna Będziemy potrzebować kakao, coś słodkiego (ja to biorę po treningu, więc daję miód) i mleko, bądź wodę. Najpierw wszystkie suche składniki mieszam ze sobą i zalewam troszkę cieplejszą wodą do połowy(biorąc pod uwagę rozpuszczalność ostrowii-łatwiej ją rozmieszać w ciepłym płynie), resztę uzupełniając chłodną wodą. W sumie to jest wszystko co trzeba zrobić Uwielbiam ten smak za to, że mogę tu sobie władować tyle kakao ile mi się podoba-w moim przypadku to jest łyżka stołowa na szklankę
Druga, różni się od pierwszej tym, że zamiast kakao dodaje się kawę rozpuszczalną. Świetna odżywka zaraz po przebudzeniu- daje kopa i uzupełnia szybciutko białko po całej nocy.
Kolejna to świetna sprawa również zaraz po treningu-dajemy do niej banana. Tutaj przydałoby się jakieś urządzenie miksujące.
Czwarta-hit sezonu Prawdziwy, naturalny smak truskawek-nie „aromat identyczny z naturalnym".
Jeżeli chcecie, żeby odżywka była jeszcze bardziej treściwa, można do niej dodać mączkę owsianą( którą mieszamy z proszkiem jeszcze przed zalaniem), albo całe płatki i zmiksować to razem.
Wiem, że Ameryki teraz nie odkryłam, ale chciałam zachęcić do robienia takich koktajli i dzielenia się swoimi pomysłami
be like water...