Diety nie mam w ogóle. Jem na to na co mam ochotę, czasem słodycze itd. Ćwiczę od 2 miesięcy. Mimo 70kg wagi jestem naturalnie dobrze zbudowany i efekty po tym okresie już są może nie są specjalnie widoczne, ale odczuwalne - czuję się świetnie, nic mnie nie strzyka;)
Od 2 miesięcy wieczorem biorę białko i zauważyłem że po tym czasie pomimo treningu poszerzyłem się nieco w pasie. Białko biorę tylko wieczorem w ilości 30-40g WPC80 Ostrowi. Profilaktycznie - jakby w diecie było za mało:P
Diety specjalnej nie chcę bo mi się nie chce wszystkiego za każdym razem podliczać i pilnować sie czy aby o pół schabowego nie za dużo zjadłem.
Czy to białko jest przyczyną? Brać dalej to białko? Czy w ogóle przy moim podejściu odpuścić sobie?