1 lipca są testy sprawnościowe do szkół pożarniczych i w związku z tym proszę o pomoc. Od kwietnie trenuje według tej rozpiski znalezionej gdzieś na forum (chyba autorstwa Kejt dzięki za niego jest super:
Rozgrzewka (przed kazdym trningiem): 800-1000m. truchtu, stretching, skipingi (po 50m.) A, B, C 50m. przejsc na palcach, 50m. przejsc na pietach, druga seria skipingow
Po kazdym treningu: 800m truchciku + stretching
poniedzialek:
6x50m sprint (po kazdym wrcamy spokojnie na miejsce startu)
600m z 4 - 5 przyspieszeniami (biegniemy w sumie 600m, po okolo 50m spokojnego biegu przyspieszamy, biegniemy szybciej fragment biegu i powracamy do pierwotnego tempa i tak do przebiegniecia 600m)
wtorek:
5x 120m sprint na 80%
seria: 50m sprint (powrot na start), 100m sprint (powrot na start), 150m sprint (powort na start)
sroda:
4x 40m sprint
6x 100m sprint na 80%
czwartek:
3x serie: 40m sprint (powrot), 80m sprint (powrot), 120m sprint (powrot)
piatek:
5x70m sprint
600m z przyspieszeniami
sobota:
4x 150m sprint
2x 200m sprint
niedziela: wolne :)
Głównie chodzi mi o poprawę mojego mojego czasu na 50 m (nawet minimalna) obecnie jest to 7.50.
Słyszałem też że powinno się ograniczyć trening prze testami, zawodami. nie wiem także jak odpowiednio rozgrzać się przed testem, tj. przed biegiem na 50m, podciąganiem na drążku i biegiem na 1000m(taka kolejność konkurencji po podciąganiu jakiś posiłek planują). Jakie napoje spożywać podczas testu (myślałem o izo plusie albo poerrade)? Proszę o pomoc jak najlepiej i najefektywniej wykorzystać pozostałe tygodznie aby choć trochę poprawić czasy. Nie liczę oczywiście w cuda, chce po prostu pewnie się poczuć i dać z siebie wszystko. Z góry dzięki.