Sprawa jest taka trenuje od ok 2lat wcześniej rekreacyjnie machałem sobie sztanga a od ok 3 miesiecy wziołem sie za siłe głównie klaty i nóg... wszystko szło pieknie zaczynałem ze 105-100 kg na klate do 120 dojechałem na kreatynie i witaminach w dość krótkim czasie i o ile w nogach rośnie jak najbardziej od pewnego czasu (gdzieś od ok 2-3 tyg) odczuwam stopniowy spadek siły w klacie teraz jestem na ok 110 moze nawet nie nie wiem czym to jest spowodowane zmieniłem trening na niemiecki z jarka dymka ale zrobiłem tylko cześć i dalej STOP... poradzcie co moge robić zle ?....
trening wyglada mniej wiecej tak...
pon
Klata + barki+przedramiona
wt
MMA
środ
plecy+nogi
Czw
klata+tric+bic
Pia
MMA
sob
MMA
nd
przerwa
Diete trzymam oczywiście sporo białka i wegli wegle głównie rano i po treningu ... suple to głównie mono krety a teraz myslałem nad jabczanem krety
Z góry dziekuje za pomoc
Mistrzem nie czyni cie chwila sławy lecz lata cieżkiej pracy...