Od tygodnia stosuję skrupulatnie nową dietę.
Zamiast naleśników, pierogów, tostów, kanapek, pyz, makaronu, twarogu z serem i cukrem, herbaty i innych normalnych posiłków, jadam:
Płatki owsiane, ryżowe, ryż brązowy, twaróg chudy, tuńczyk i jajka.
Po kilku dniach już jest rezultat, conajmniej 1kg mniej. Ale chyba zauważyłam efekt uboczny tej diety.
Czy to możliwe, by taka dieta zwiększyła prawdopodobieństow występowania zakwasów? Zmniejszyła odpornosć?
Czy to może zwiazane jest z tym, że np. po zawodach na 5km dopiero po 5 godzinach doczekałam się posiłku. Czy gdybym zjadła odrazu, nie byłoby zakwasów?
Zakwasy w nogach po tych zawodach aż tka bardzo mnie ni dziwią, bo dawno nie biegałam na 100% tak długiego dystansu...
jednak już w poniedziałek miałam siłke.. ćwiczyłam klatke i biceps, jak co tydzień i.. mam lekkie zakwasy, co się raczej nie zdażało za często w ostatnim czasie.
Lepki Pussik to dobry Pussik.