27 kwietnia zlamalam na rolkach kosc piszczelowa, przez 6 tygodniu mialam gips, od 5 dni, juz go nie mam. mam za to pytanie: orientuje sie moze ktos z Was, po jakim czasie noga, dokladnie staw skokowy, wroci do takiej formy, zebym mogla chodzic bez kul? Kiedy bede mogla postawic stope bez obaw, ze cos sie moze stac? Lekarz zalecil mi jedynie moczenie tej stopy w wodzie z mydlem, i mowil cos, ze moge te noge obciazac 20-25 kg. a chodzeniu nic nie mowil.
Bede wdzieczna za odpowiedz.
Pozdrawiam serdecznie i zycze milego wieczoru