Skolioza a wzrost

Witam! Wiadomo, że ćwiczenia na siłowni nie mają wpływu na wzrost. Ale ja m.in poprzez mój 8 miesięczny trening na siłowni nabawiłem się skoliozy (wcześniej prawdopodobnie miałem lekkie skrzywienie, albo w ogóle nic nie miałem, nie wiem, gdyż przed pójściem na siłownie nie badałem się u lekarza). Czasami odczuwam ból w odcinku lędźwiowym kręgosłupa i zastanawiam się, czy skolioza spowodowana siłownią nie wpłynie negatywnie na mój wzrost? Dodam, że mam 15 lat i obecnie ok. 180 cm wzrostu. Błagam, powiedzcie że nie, bo chcę jeszcze urosnąć...

widać zła technika ćwiczeń. Nie no, będziesz rósł, bo musiał byś tak przeciążać kręgosłup żeby nie urosnąć, aby doprowadzić do zrastania (przedwczesnego) nasad kości długich. Musisz skorygować tą wade i będzie ok.

OK wielkie dzięki za pomoc. Czyli według Ciebie nie mam się czym martwić? Czekam jeszcze na inne opinię, ponieważ chcę być w pełni przekonany do wyżej zawartego twierdzenia. Oczywiście za konkrety będą SOGI!

A co do skoliozy to próbuję ją korygować. Na każdym treningu robię ćwiczenie na wzmocnienie prostowników (3x25powt) oraz po trening, wiszę na drążku w 4 seriach po 30sekund (co tydzień dodaje po 5s). Mam nadzieję, że to pomoże. I oczywiście nie wykonuje mc, wiosłowań ani przysiadów, chociaż mam nadzieję, że za rok z powodzeniem będę mógł je wykonywać.

Ja mam lekką skoliozę, i jakieś 185-186cm.. pojdziesz w gore bezwzgledu na skolioze. I przy tym WL, dobrze niweluje ta przypadlosc ;)