Mimo wszystko chciałbym prosić Was o rade. Sam już nie wiem gdzie szukać pomocy i jak postępować.
Oto jak wygląda moja sytuacja.
Jestem facetem, mam 20 lat, wzrost 180 cm, waga 65 kg, BMI ok. 19. Otóż mimo iż BMI jest jak to się mówi "w normie", to jestem strasznie chudy(przynajmniej w moich oczach).
Od ok miesiąca staram się przytyć. Prowadzę dość intensywny tryb życia i czasem wydaje mi się że to właśnie to jest powodem takiego stanu rzeczy.
Oto co robię rzeby przytyć:
1. JEM JEM JEM JEM JEM (poniżej szczegółowy dzienny plan żywieniowy)
- ŚNIADAIE : Miska zupy mlecznej z płatkami + dwa podwójne tosty(ser,szynka,masło) lub dwie parówki z bułką z serkiem śmietankowym + kubek witamin
- DRUGIE ŚNIADANIE: dwie bułki: ser,szynka,warzywo lub serek topiony z warzywem lub dżem :D.
- OBIAD: talerz zupy + drugie danie(i tu różnie, ale generalnie pełno wartościowy posiłek typu:kluski śląskie z sosem i mięsem; kurczak w sosie z ziemniakami; gołąbki w sosie z ziemniakami; od czasu do czasu fast food :D)
- PODWIECZOREK: miseczka kiślu lub budyniu z sokiem + serek homogenizowany
- KOLACJA I (ok 18.00-19.00) - 2 hot-dogi lub kilka kanapek z rybą lub serkami lub kiełbasa smażona lub chleb smażony w jajku lub jajecznica .
- KOLACJA II (ok. 22.00) - miseczka mleka z płatkami
Ponad to dziennie mogę zjeść jeszcze parę owoców, ze 2 marchewki, paczkę chipsów lub paluszków solonych oraz piję ok. 1,5 litra wody mineralnej niegazowanej.
Od razu mówię że jest przeciętny dzień..czyli że czasem jest mniej a czasem nawet więcej ... Ale staram się bardzo trzymać tej ramówki.
Jeśli chodzi o ćwiczenia to na siłownię nie chodzę bo nie mam za bardzo czasu ani chęci :):):) ... Ale przynajmniej 4 razy w tygodniu jeżdżę godzinkę rowerem na świeżym powietrzu.
Powiem Wam drodzy czytelnicy, że nie mam już pojęcia co jeszcze mogę robić. Jem średnio co 2 -3 godziny... Za każdym razem gdy poczuję głód staram się coś przekąsić.
Błagam doradźcie. Może powinienem jeść jeszcze więcej???? Patrząc po moich znajomych to nie sądzę, żeby któryś z nich jadł rzeczywiście więcej ... a mimo wszystko nie są aż tak szczupli jak(wole mówić szczupły niż chudzielec ... :D:D:D ).
Jeśli chodzi tryb życia to wiadomo: od rana do południa uczelnia, potem znajomi, rowerek i telewizja ... Może warto dodać że wszędzie chodzę na pieszo ... nie "używam tramwajów", autobusów itp.
Może tracę zbyt dużo energii i wszystko co zjadam to spalam w trakcie dnia i potem nie ma mi się co odłożyć żeby przybrać na wadze ;/;/;/ .
Pomóżcie proszę...nie chce być chudy drobny i w ogóle ?? ... czy jest jakiś inny sposób niż siłownia?? ... Nie chodzi mi o przepiękną umięśnioną sylwetkę. Na początek chciałbym mieć poprostu grubsze ręce, nogi ...
W sumie wiem że najlepsza byłaby do tego wszystkiego siłownia ... ale może na początek podpowiecie jakiś sposób??...
Wielkie przeogromniaste dzięki