Andrei "Pittbull" Arlovski - profil

Andrei "Pitbull" Arlovski urodził się 4 lutego 1979r. w Mińsku, Białorusi. Były mistrz UFC wygrywał z takimi zawodnikami jak Fabricio Werdum, Ian Freeman, Vladimir Matyushenko czy Tim Sylvia.
Arlovski jest uznawany za jednego z dziesięciu najlepszych zawodników wagi ciężkiej.

Biografia
Andrei Arlovski dorastał w Mińsku, gdzie miał problemy ze starszymi kolegami. Bili go i dokuczali. W 1994 roku, kiedy Andrei miał 14 lat rozpoczął podnoszenie ciężarów. Miał nadzieje, że siła wyrobiona na treningach pomoże mu z gnębicielami. Andrei rozpoczął przygodę ze sztukami walki w wieku 18 lat, kiedy to po raz pierwszy przyszedł na trening Combatu.

Arlovski szybko zadał kurs Sambo. W 1999r. wygrał Mistrzostwa Europy Sambo Młodzików i Mistrzostwa Świata. Po czym zdobył srebrny medal na Sambo Worl Cup i kolejny srebrny medal na World Sambo Championship.

Arlovski zainteresował się innymi sportami walki. Zaczął trenować kickboxing szkoląc umiejętności w stójce.

Kariera
W kwietniu 1999r, kiedy miał 19 lat Arlovski rozpoczął profesjonalną karierę MMA na Mix Fight M-1 w St Petersburgu, Rosji. Swoją pierwszą walkę Andrei przegrał z Viacheslav Datsik przez KO. Nie zniechęcony Arlovski powrócił w 2000r. na M-1 Europejskim Turnieju gdzie dwukrotnie zwyciężył. Najpierw z Michaelem Tielrooyem przez submission, a następnie z Romanem Zentsovem przez TKO.

UFC
Andrei Arlovski debiutował w UFC na gali UFC 28: High Stakes pokonując Aarona Brinka przez submission. Andrei był rzucany na głęboką wodę przez władze UFC. Stawał na przeciwko najlepszych zawodników UFC. Jego dwie kolejne walki zakończyły się porażką Białorusina. Ricco Rodriguez wygrał przez TKO, a Pedro Rizzo przez KO. Arlovski powrócił do elity UFC po wygranej z Ianem Freemanem i Vladimirem Matyushenkiem.

Wypadek motocyklowy mistrza UFC - Franka Mira spowodował, że utworzył się "tymczasowy tytuł". Mieli o niego walczyć Arlovski z byłym mistrzem wagi ciężkiej Timem Sylvią. Przeciwnik Andreia wygrał 10 z 12 walk prze TKO albo KO. 5 lutego 2005 r. Pitbull wygrał z Sylvią w 47-ej sekundzie pierwszej rundy i stał się nowym tymczasowym mistrzem UFC wagi ciężkiej.

Arlovski obronił swój tytuł 4 czerwca, 2005 r. na gali UFC 53: Heavy Hitters gdzie zmierzył się z Justinem Eilersem. Andrei wygrał pojedynek przez TKO w pierwszej rundzie.

W październiku Arlovski ponownie bronił tytułu na gali UFC 55: Fury. Arlovski znokautował Paula Buentello w 15-ej sekundzie. UFC ogłosiło Andreia Arlovskiego mistrzem wagi ciężkiej.

15 kwietnia Arlovski zmierzył się z Timem Sylvią. Gdzie Andrei został znokautowany w pierwszej rundzie. W 2:43 pierwszej rundy Herb Dean przerwał walkę.

8 lipca 2006r. Pitbull miał szanse rewanżu z Timem Sylvią na gali UFC 61: Bitter Rivals. Walka trwała 5 rund. Sylvia zwyciężył przez jednogłośną decyzje. Po gali okazało się, że Arlovski był kontuzjowany podczas walki, ale nikomu nic nie powiedział.

Arlovski ponownie walczył 30 grudnia 2006r. na UFC 66. Zmierzył się z ekspertem Brazilian jiu-jitsu - Marcio Cruzem. Walka została przerwana w 3 minucie. Marcio Cruz nie był zdolny do walki po zadanych ciosach przez Andreia.

Arlovski walczył z weteranem PRIDE i posiadaczem czarnego pasa Brazilian jiu-jitsu - Fabriciem Werdumem na gali UFC 70. Pitbull zwyciężył pojedynek przez jednogłośna decyzje.

Po 11 miesięcznej przerwie Arlovski powrócił do oktagonu na gali UFC 82 gdzie zwyciężył z Jakem O'Brienem przez TKO w drugiej rundzie. Dla O'Briena była to pierwsza porażka w jego karierze.

Arlovski odszedł z UFC z rekordem 9-4 i całkowitym rekordem MMA 13-5.

Affliction
Andrei podpisał kontrakt z Affliction na trzy walki. Jego pierwsza walka odbędzie się 19 lipca w Anaheim, Californi. Arlovski zmierzy się Benem Rothwellem, który wg. sherdoga jest uznawany za nr.10 światowych zawodników wagi ciężkiej na świecie.

Zdjęcia













HL
http://www.dailymotion.com/relevance/search/andrei+arlovski/video/x4293k_andreiarlovskihighlight_sport

Zmieniony przez - GSP w dniu 2008-06-21 00:32:48

Szalejesz ziomiek

bardzo dobre tłumaczenie gracias

W tej chwili mój ulubiony zawodnik MMA. Jego ostatnia walka w Affliction pokazała, że nie łatwo się poddaje

Kilka prywatnych filmów
Ma śmieszny akcent, ale z tego co widzę jego angielski jest coraz lepszy

http://pl.


http://pl.


http://pl.



Tutaj końcówka miażdży
http://pl.


http://pl.



I na koniec dla przypomnienia HL mojego wykonania
http://pl.



PS. Wie ktoś może czy Andrei doczekał się już jakiegoś filmu dokumentalnego?

Zmieniony przez - mleqs w dniu 2008-08-13 20:07:26

Uwielbiam zwłaszcza tą magiczną przemianę jaką jego łapki przechodzą przed walkami: Od otłuszczonych kiełbasek do wyrżniętego na rzeźbie imponującego mięcha.

Jak on to skubany robi na tych kreatynach?

Świetny zawodnik
Miałem mówić że w tej bródce podczas gali Affliction do złudzenia przypominał Leonidasa z "300" ale jak widać na jednym z powyższych filmików zdaje sobie z tego chłopak sprawę

Arlovski rozszedl sie ze swoja pleybojowa dziewczyna Patrycja Mikula.Wiec jest nadzieja ze znowu bedzie dobrze walczyl.

Zaczol z nia chodzic po pierwszej walce z Timem Sylvia.Jak walczyl i jak wygladal w okresie gdy z nia chodzil to kazdy widzial.A na dodatek 14 czerwca tego roku,Tim Sylvia z Mikula razem byli na zawodach MMA "ADRENALINE" w Hoffmans Estates,przedmiescia Chicago.
Podobno w wywiadzie po ostatniej walce nazwal ja KUR... ,gdzies na necie jest ten wywiad,ja czytalem tylko komentarze do tego wywiadu.

No na zakonnicę to ona nigdy nie wyglądała.

Taki typowy przykład polki na obczyźnie planującej karierę przez łóżka kolejnych kolesi

A Andrei brzmi na w miarę porządnego kola w tych wszystkich wywiadach.

Edit: Znalazłem ten "kontrowersyjny" wywiad. Niezła beka. Pytanie o panienkę i Tima Sylvię na sam koniec.

http://fiveouncesofpain.com/2008/07/18/controversial-andrei-arlovski-interview-watch-it-here/

Swoją drogą to niezły ****iszon z tej panny, po rozstaniu z
kolesiem z zemsty pchać się do łóżka jego "największemu rywalowi".

Zmieniony przez - mlkv w dniu 2008-08-17 19:47:18

ja ***ie co sie z kobietami dzieje.
Niestety panny tak sie zachowuja nie tylko na swieczniku. Tragedia.