...
Napisał(a)
dziś w wiadomosciach słyszłem że zginoł kolejny polski żołnierz w Afganistanie
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
Jak informuje radio RMF w Afganistanie zginął polski żołnierz. Czterech innych jest rannych. Do tragedii doszło gdy pod samochodem typu Hummer eksplodował ładunek wybuchowy. Jak poinformował rzecznik PKW Afganistan, mjr Jacek Popławski, do ataku doszło w nocy czasu miejscowego w czasie patrolu w okolicach miejscowości Otukhel, około 40 kilometrów od bazy Wazi-Khwa w prowincji Paktika, w której stacjonują Polacy.
W wyniku wybuchu zginął dowódca patrolu ppor. Robert Marczewski a czterech innych, jadących tym samym samochodem Polaków, zostało rannych.
Polak zginął w Afganistanie - zobacz materiał w Onet.tv
Jak podkreślił mjr Popławski, cała czwórka została przetransportowana do szpitala wojskowego w Orgun, a życiu żołnierzy nie grozi niebezpieczeństwo.
W poniedziałek wieczorem do większej potyczki z udziałem polskich żołnierzy doszło w okolicach bazy Ghazni. Kolumna pojazdów ostrzelana została z granatników przeciwpancernych i broni maszynowej. Trafione zostały dwa transportery Rosomak, w tym jeden dwukrotnie, oraz jeden samochód Humvee.
Polscy żołnierze odpowiedzieli ogniem, zadając napastnikom straty. Trafione pojazdy bez problemów dotarły do bazy docelowej.
Ppor. Marczewski jest piątym polskim żołnierzem, który zginął na misji w Afganistanie. W sierpniu ub. r. śmiertelnie ranny w czasie ataku na patrol został ppor. Łukasz Kurowski. Pod koniec lutego 2008 dwaj Polacy - starszy kapral Szymon Słowik i starszy szeregowy Hubert Kowalewski zginęli, gdy ich samochód wjechał na minę w pobliżu bazy Szarana w prowincji Paktika. W kwietniu br., również od wybuchu pod samochodem w prowincji Ghazni zginął kapral Grzegorz Politowski.
***
Smutkiem napełniła nas wiadomość o śmierci ppor. Roberta Marczewskiego, który pełnił służbę w Polskim Kontyngencie Wojskowym w Afganistanie - napisał biskup polowy WP gen. dyw. Tadeusz Płoski w liście kondolencyjnym.
"W tej smutnej dla Wojska Polskiego chwili pragnę być blisko rodziny zmarłego żołnierza i tych wszystkich, których ze zmarłym łączyły więzi przyjaźni i koleżeństwa. Wyrażamy im wyrazy współczucia i solidarności, jednocząc się wokół krzyża Jezusa Chrystusa" - napisał bp Płoski w liście.
Zapewnia w nim jednocześnie o swojej pamięci w modlitwach w intencji zmarłego ppor. Marczewskiego, jego żonie Małgorzacie i synu Dorianie, a także całej jego bliskiej rodzinie. Zapewnia też o pamięci modlitewnej w intencji żołnierzy, którzy w wyniku zamachu ponieśli obrażenia.
Biskup polowy modli się też w intencji żołnierzy 6 Brygady Desantowo Szturmowej z Gliwic pełniących posługę w Afganistanie a także tych wszystkich, którzy w tamtym kraju pragną być sługami pokoju i bezpieczeństwa.
Biskup Płoski w liście kondolencyjnym zapewnił również, że w bólu i w modlitwie za zmarłego ppor. Marczewskiego solidaryzują się księża kapelani wraz z wiernymi Ordynariatu Polowego Wojska Polskiego. Poinformował równocześnie, że w niedzielę w kościołach i kaplicach garnizonowych będą odprawiane msze św. w intencji zmarłego ppor. Marczewskiego, prosząc jednocześnie o bezpieczny przebieg służby dla polskich żołnierzy będących na misjach pokojowych i stabilizacyjnych.
http://wiadomosci.onet.pl/1773908,12,afganistan_zginal_polski_zolnierz,item.html
W wyniku wybuchu zginął dowódca patrolu ppor. Robert Marczewski a czterech innych, jadących tym samym samochodem Polaków, zostało rannych.
Polak zginął w Afganistanie - zobacz materiał w Onet.tv
Jak podkreślił mjr Popławski, cała czwórka została przetransportowana do szpitala wojskowego w Orgun, a życiu żołnierzy nie grozi niebezpieczeństwo.
W poniedziałek wieczorem do większej potyczki z udziałem polskich żołnierzy doszło w okolicach bazy Ghazni. Kolumna pojazdów ostrzelana została z granatników przeciwpancernych i broni maszynowej. Trafione zostały dwa transportery Rosomak, w tym jeden dwukrotnie, oraz jeden samochód Humvee.
Polscy żołnierze odpowiedzieli ogniem, zadając napastnikom straty. Trafione pojazdy bez problemów dotarły do bazy docelowej.
Ppor. Marczewski jest piątym polskim żołnierzem, który zginął na misji w Afganistanie. W sierpniu ub. r. śmiertelnie ranny w czasie ataku na patrol został ppor. Łukasz Kurowski. Pod koniec lutego 2008 dwaj Polacy - starszy kapral Szymon Słowik i starszy szeregowy Hubert Kowalewski zginęli, gdy ich samochód wjechał na minę w pobliżu bazy Szarana w prowincji Paktika. W kwietniu br., również od wybuchu pod samochodem w prowincji Ghazni zginął kapral Grzegorz Politowski.
***
Smutkiem napełniła nas wiadomość o śmierci ppor. Roberta Marczewskiego, który pełnił służbę w Polskim Kontyngencie Wojskowym w Afganistanie - napisał biskup polowy WP gen. dyw. Tadeusz Płoski w liście kondolencyjnym.
"W tej smutnej dla Wojska Polskiego chwili pragnę być blisko rodziny zmarłego żołnierza i tych wszystkich, których ze zmarłym łączyły więzi przyjaźni i koleżeństwa. Wyrażamy im wyrazy współczucia i solidarności, jednocząc się wokół krzyża Jezusa Chrystusa" - napisał bp Płoski w liście.
Zapewnia w nim jednocześnie o swojej pamięci w modlitwach w intencji zmarłego ppor. Marczewskiego, jego żonie Małgorzacie i synu Dorianie, a także całej jego bliskiej rodzinie. Zapewnia też o pamięci modlitewnej w intencji żołnierzy, którzy w wyniku zamachu ponieśli obrażenia.
Biskup polowy modli się też w intencji żołnierzy 6 Brygady Desantowo Szturmowej z Gliwic pełniących posługę w Afganistanie a także tych wszystkich, którzy w tamtym kraju pragną być sługami pokoju i bezpieczeństwa.
Biskup Płoski w liście kondolencyjnym zapewnił również, że w bólu i w modlitwie za zmarłego ppor. Marczewskiego solidaryzują się księża kapelani wraz z wiernymi Ordynariatu Polowego Wojska Polskiego. Poinformował równocześnie, że w niedzielę w kościołach i kaplicach garnizonowych będą odprawiane msze św. w intencji zmarłego ppor. Marczewskiego, prosząc jednocześnie o bezpieczny przebieg służby dla polskich żołnierzy będących na misjach pokojowych i stabilizacyjnych.
http://wiadomosci.onet.pl/1773908,12,afganistan_zginal_polski_zolnierz,item.html
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
...
Napisał(a)
Wiesz, mi nawet nie żal tego co umar bo pewnie se siedzi teraz na jakiejś chmurce czy gdzieś. W każdym razie myśle że jest mu lepiej tam niż tu. Mi bardziej żal jest tej rodziny . Ciężki i niedoceniany zawód moim zdaniem jak dla mnie
[*]
[*]
...
Napisał(a)
Śmierc tego żołnierza to tragedia głównie dla jego rodziny, przyjaciół, znajomych i to im powinniśmy zostawic przywilej wspominania i opłakiwania tego człowieka.
Mam nadzieję, że to forum nie zamieni się w onetowe - i nie zacznie się jakieś stawianie wirtualnych zniczy i pojękiwania. Nie ma chyba nic gorszego niż użalanie internetowych userów skrytych za anonimowymi nickami nad tragedią ludzi. Forum z samej swojej specyfiki jest nieodpowiednim miejscem na tak ważne i delikatne tematy.
Z postu autora tego tematu ciężko mi wyczytac intencję -
jeżeli jest to zaproszenie do głębszej analizy sytuacji naszej obecności w Afganistanie to OK. Ale jeśli chodzi o to by postawic kilka idiotycznych wirtualnych zniczy to jestem przeciwny takim tematom na forum sfd.
Mam nadzieję, że to forum nie zamieni się w onetowe - i nie zacznie się jakieś stawianie wirtualnych zniczy i pojękiwania. Nie ma chyba nic gorszego niż użalanie internetowych userów skrytych za anonimowymi nickami nad tragedią ludzi. Forum z samej swojej specyfiki jest nieodpowiednim miejscem na tak ważne i delikatne tematy.
Z postu autora tego tematu ciężko mi wyczytac intencję -
jeżeli jest to zaproszenie do głębszej analizy sytuacji naszej obecności w Afganistanie to OK. Ale jeśli chodzi o to by postawic kilka idiotycznych wirtualnych zniczy to jestem przeciwny takim tematom na forum sfd.
...
Napisał(a)
Moim zdaniem nie stawia sie zniczy na forum dlatego bo jest kogoś nam żal tylko dlatego by że sie tak wrażne "uczcić jego pamięc" i podkreślić tragedie.
Polecane artykuły