dany6
Witajcie. Ja skręciłem kostkę dwa tygodnie temu. Źle stanąłem lewą nogą na nierównym terenie i całym ciałem przechyliłem się na nią. Poczułem ból, ale nie był on zbyt duży. Jednak kostka napuchła mi tak porządnie na drugi dzień i pojawił się długi siniak wzdłuż stopy pod kostką. Nie byłem z nią u chirurga a u lekarza pierwszej pomocy, który obejrzał nogę, poskręcał ją, kazał mi na niej stanąć i stwierdził, że to typowe objawy skręcenia. Nie dał mi skierowania na prześwietlenie. Polecił tylko smarować Altacetem. Tak jak wyżej wspomniałem minęły dwa tygodnie a opuchlizna, fakt że o wiele mniejsza,nadal się utrzymuje, mam ograniczone ruchy góra - dół i trochę kuśtykam . Nie wiem co robić. Dziwne jest to, że tak naprawdę nawet dwa dni po skręceniu nie odczuwałem żadnego bólu, mogłem na nią stawać, przekrzywiać na boki, podnosić itd. Nie miałem jej usztywnionej w gipsie czy szynie. Dziwi mnie też to, że po nocy stopa wygląda ok, tzn. jest prawie nie widoczna opuchlizna, ale wystarczy, że troszkę więcej pochodzę w ciągu dnia i puchnie na nowo. Czy jest możliwe, że jednak połamałem jakąś kość, pękła mi, czy się przemieściła? Choć wydaje mi się, że gdyby tak było to raczej nie wytrzymał bym z bólu, a już na pewno nie staną bym na niej. Czy to normalne, że tak długo to trwa? Jeśli ktoś miał taki przypadek to proszę o odpowiedź.Zależy mi na tym bo podnoszę ciężary i już trochę opuściłem treningów. Nie wiem czy mogę ją tak obciążać czy nie? Pozdrawiam.
2
