Co wybrać?

Ja tam polecam JUDO!!
Bo o tym chyba byl temat, a nie kto jest wiekszym rzeznikiem.

Hmmmmm mialem okazje kilka razy bic sie z zapasnikami w stylu wolnym
co prawda na randori i zawodach, a nie na ulicy. Wszystkie walki wygralem bo po prostu uzywalem rzutow noznych i technik w parterze.
Zapasy to tez bardzo skuteczny sport, macie bardzo mocne suplesy.
Na ulice jak znalazl :)

Sei ryoku zen yo jitta kyo ei

"jeżeli mi nie wierzycie to jest wasz problem" - problem to byś miał jakby któryś z tych zapaśników dowiedział się jakie to bajeczki o nich gadasz.

Fanatyk2: przestań ******lić takie bzdury bo ****a nie wiesz o czym mówisz. Nie mówie że bym wygrał z jakimś zapaśnikiem ale wiem co widziałem.

Tylko trening czyni mistrza.

fanatyk2- nie byl to misczu shotokanu, specjalnie nie napisałem nazwy stylu zeby nie prowokowac kolejnej awantury. Mniejsza z tym co trenował - nawet tradycyjne wyrabiaja refleks i pewne odruchy, natomiast on nawet nie próbował sie zaslonic - po prostu sytuacja byla dosc niezwykla i surrealistyczna, nikt z nas nawet nie podejrzewal ze moze sie zdarzyc jakas nieprzyjemna sprawa.
masz rację - Bruce Lee nie posiadał szkoły cytowania tylko Gung Fu a potem Jeet Kune Do, ale PHCthulhu(a propos PHC, pozdrawiam Wielkiego Przedwiecznego) mial na mysli naszego ulubionego kolegę z forum, ktory podpisywal sie wlasnie brucelee. Masz po prostu bardzo podobny do niego styl wypowiedzi.
POzdrawiam

Łukasz85 ładne bzdury piszesz hehehe.Zapasnik by twojego kupla połamał nawet nieschodzac do parteru jeszcze wolniak człowieku wiesz jaka on posiada siłe???Moze to twoj kupel był pijany i lał jakiegos smarka (w moim wiekuz koszulka zapasnika:).Takie bajki to mozesz opowiadac dzieciom.

Łukasz moze cos ci sie pomylilo, albo moze nie wiesz ze twoj kumpel trenuje cos za***is.tego, bo w to ze pokonal zapasnika kopnieciem, to ci tutaj raczej nikt nie uwierzy. takie cos moze powiedziec kazdy, tu sa potrzebne DOWODY! (a tym bardziej na takie bzdurne stwierdzenia jak twoje)

netfan

Drogi Łukaszu85
Zmiany w twojej opowieści są niestety zbyt duże aby traktować ją serio.
Najpierw twój kolega "zamiatał zapaśnikami, że wszyscy się z nich smiali"
potem się okazało, że po pierwsze chodziło o jednego zapaśnika na dyskotyce
który na dodatek "trzeźwy na pewno nie był"
No, to musiał być solidnie pijany, pewnie przewrócił się o własne nogi, albo widział potrójnie i zaatakował niewłaściwy egzemplarz twego kolegi,
po czym przewrócił się i usnął a w międzyczasie twój kolega ******lnął go aby pokazać, że leje zapaśnika (i naprawdę myślał, że tego dokonał, bo sam też był pijany. A i ty byłeś pewnie pijany, bo jak piszesz "kto na dyskę chodzi trzeźwy raczej nie jest")
Jeśli masz na myśli startujacego zawodnika powyżej 20 lat
to lepiej zastanów sie nad swoim przykładem
bo ci którzy startuja w zapasach w tym wieku
to poważni zawodnicy, innych w seniorach raczej nie ma.

Człowiek po to ma wolną wolę, by dokonywać samodzielnych wyborów i nikt nie powinien wpływać na jego decyzje póki nie szkodzi innym. Oznacza to także branie odpowiedzialności za własne czyny
Son Gochan Moderator działów doping i sztuki walki.