ćwiczę od roku, tylko w domu. Zawsze chciałem zebrać trochę podstawowego sprzętu, by móc w większym stopniu rozwijać mięśnie, jednak na siłce nie czuję się najlepiej, dlatego też ćwiczyć będę na tym, co sam sobie kupię. W danym momencie posiadam ławkę prostą, skośną, gryfy łamany i prosty, sztangielki, ławeczkę do brzucha i drążek o każdej szerokości. I tu pojawia się problem, ponieważ nie dorwałem jeszcze żadnej dobrze płatnej pracy, zarabiam przeciętnie. Przez to mogę albo skupić się na diecie i suplementacji albo na kupowaniu sprzętu. Co gorsza (dla rozwoju masy), w najbliższym czasie zacznę studia na AWF-ie i pewnie masa zdobyta dzięki diecie będzie mi znikała na zajęciach.
Moje pytania brzmią:
1) czy w danej sytuacji, powinienem odstawić dietę i suplementację, na rzecz kupna sprzętu?
2) czy jeśli odstąpię od diety, to branie kreatyny (mam poleconą przez sprzedawcę Micronized Creatine RX Gold Series) ma jakiś sens?
3) czy jeśli odstąpię od diety, to branie odżywki typu gainer (akurat na stanie mam Muscle Juica firmy Ultimate) ma jakiś sens?
Na koniec dodam, że w dziedzinie dietetyki i suplementacji jestem zupełnym żółtodziobem, stąd te pytania.
z góry dziękuję za odpowiedzi,
pozdrawiam.