biodro strzela, ale lekko

siema, niedawno zauwazylem ze biodro mi strzela, pojawilo sie to jak raz wieczora bardzo dlugo gralem z kumplami w pilke, bolalo pierwszy dzien po graniu, odpoczolem - przestalo, pare dni potem poszlem znow sie poruszac i znow bol nie do zniesienia, odpoczynek - znow poprawa, co robic? jak sie nie ruszam to nie boli, ale po pilce lub dluzszej aktywnosci od razu zaczyna, zwykle w trakcie gry, potem przechodzi i nie boli tylko trzaska, czy lekarz mnie nie wysmieje jak pojde i mu powiem ze mnie nie boli, tylko przeskakuje? nie chcialbym poprostu sobie spaprac bioder, bo potem to juz w nic nie zagram, czytalem o operacjach, zgadzac sie jak by polecil, a nie bolalo w zyciu codziennym, gdy sie niu ruszam?

A ile masz lat?
Mi okropnie głośno strzela też w biodrze. Wybrałam się z tym nie tak dawno do lekarza. Powiedział, że to przez dojrzewanie. Strzelanie jest powodowane tym, że chrzęści (czy coś takiego) nie schodzą płynnie z kości tylko zeskakują, ponieważ jakiegoś tam płynu jest mniej (czy jakoś tak z tym mazidełkiem). Mam tak samo jak Ty po bieganiu. Okropnie mnie bolą później kolana, a ja ukucnę to strzelają. Nie jest to żadna choroba. Chorobą może być to, jeżeli możesz na zawołanie tak strzelać np. biodrami-tak jakby się tym bawić.

Z tym wiekiem to już wiem i jeżeli oczywiście chcesz to możesz się wybrać do lekarza. Może jednak coś będzie nie tak jak trzeba

ok, dzieki, a boli cie jak poprostu chodzisz po domu?

Wcześniej bolały okropnie (kolana), ale z czasem przestały. Teraz ich ból występuje bardzo rzadko, ale nadal strzelają.

znowu w dwóch postach przez niedoczytanie
biodra nie bolały.