kolega z zagranicy

nie pozlamaniu po ukuciu zeby usunac płyn z ganglinu.jakos sobie niewyobrazam zeby nadgarstek dało sie złamac.
pozdro.

Wszędzie, gdzie są kości, da się coś złamać.

pewnie masz racje.ja nieslyszałem o złamaniu nadgarstka.zwichniecia torbiele owszem.własciwie to tam jest taka kosc łudeczkowa czy łudeczkowata sie nazywa chyba ,ktora ulega czestym urazom.ale to juz raczej do kosci dłoni sie zalicza a nie nadgarstka w ktorym sa kosteczki.

No, niezbyt dokładnie się wyraziłem.

nic to.teraz ja wlasciciel ciała pisze z kata saku Lbn,ktory zezwolil na to.musze powiedziec ze nie brałem koksu i jestem raczej endo.

po wycince bedzie ladnie , ale 10 lat to kupe czasu , ale trudno zeby ktos 10 lat trzymal scilsa diete w******lal kupe kasy w suple i robil wszystko pod katem kulturystyki

wielkie kaptury mała c.y.k.ażarcik. dobra masa niech to wykorzysta

masa jest, konkretny ten twoj kolega