Jeśli robisz ciągle to samo to się to nudzi, słyszałem nawet że naturalną obroną mózgu jest to jak sie kochasz ciagle z tą samą partnerką. Ale nie odbiegajmy.
U ekto po prostu trudniej wejść w stan anabolizmu ze względu na neat.
Ubytków mięśni od ćwiczeń raczej nie zauważa się jeśli chodzi o ćwiczenia siłowe, jednak popatrz na maratończyków czy kolarzy. Nie widziałem by któryś był przypakowany (wydaje mi się że nie którzy ćwiczą na siłowniach?).
Poza tym jak wiele osób ćwiczy (np. na siłowni) i nie przejmuje się zbytnio kwestią odżywiania ?? Czy ubywa im mięśni ?? Często wręcz przeciwnie.
Tutaj pojawia się genetyka. Jedni jedzą, trzymają diety i ciężko rosną a inni posiłek potreningowy zjedzą po godzinie, dwóch składający się z kanapki i pasztetu i rosną.
Kogo w ogóle dotyczy problem katabolizmu ??
Osób które nie odpowiednio się odżywiają i nie dostarczają odpowiedniej ilości kalorii z diety. A najbardziej to u ektomorfików. U nich przy deficycie kcal spadki zauważane są głównie w obrębie tkanki mieśniowej, natomiast przy nadwyżce anabolizm jest zauważany również przy mięśniach.
Czy dotyczy on ludzi naturalnie ćwiczących, czy może "koksów" (bez obrazy) obawiających się o spadki po cyklach ??
Im niższy masz bf tym trudniej utrzymać go. Zależy o jakich koksach mówisz bo są koksy co zjedzą mete bez odbloku i wyglądają jak świnie, oni pewnie nie wiedzą nawet co to katabolizm. A osoby prawidłowo stosujące leki farmaceutyczne martwią się o to bardzo, gdy próbują zejść niżej z poziomem tłuszczu.
, sugerujesz, że organizm na cele energetyczne w pierwszej kolejności będzie zużywał białko (o głównej funkcji budulcowej), a nie tłuszcz, którego funkcją jest (m.in., ale to chyba jedna z głównych funkcji tłuszczu zapasowego)właśnie przechowywanie energii na czasy deficytów energetycznych ??
Białko jest niezbędne dla organizmu, w nocy zachodzi największa regeneracja. Dziennie wymieniane jest około 240g białka w organizmie. Jeżeli na noc nie zjesz białka, to musi je sobie znaleźć sam, skoro nie dostarczysz odpowiedniej ilości kalorii, białka by zaspokoić jego potrzeby to po co ma on tracić energię na utrzymanie tkanki mięśniowej w momencie gdy jest mu ona potrzebna (energia)? Rozłoży ją (zmniejszy zapotrzebowanie - łatwiej będzie odżywić organizm) i jednocześnie dostarczy sobie aminokwasów/białek jako budulca/składnika odżywczego.
a co z osobami (np. Koniu) robiącymi redukcję i tracacymi tłuszcz i zyskującymi przy tym mięśnie ??
Wiele osób sądzi że tracenie fatu i zyskanie mięśnia jest niemożliwe, przeciwstawne. Jeśli ktoś zna doskonale swój organizm, wie co najlepiej na niego działa, jak korygować dietą i treningiem to jest ok. Koniu potrafi zwiększyć ilość spalanych kwasów tłuszczowych co przyczynia się do ubytków w tłuszczu, natomiast bodźcem (siłownia) stymuluje nadal wzrost mięśnia. Koniu się zna na tym, zna swój organizm dlatego potrafi tak 'eksperymentować'.
Niektórzy twierdzą, że bilans kaloryczny przy takich zabiegach mają lekko dodatni.
Nadwyżka kalorii to dobry antykatabolik. Dajesz nadwyżkę kalorii z diety, trening siłowy pozostawiasz taki sam a dodajesz do treningu trening interwałowy. I co się zmienia? Mięśnie mają nadal bodziec do wzrostu, nadwyżka kaloryczna jest - więc mięśnie mają substancje odżywcze do wzrostu. Natomiast dodatek treningu interwałowego powoduje zwiększenie ilości spalanych kwasów tłuszczowych przez dług tlenowy wywołany podczas treningu. Mięsień rośnie, tłuszcz leci.
czyli anabolizm może zachodzić także podczas ćwiczeń.
Białka, aminokwasy, obecne we krwi podczas ćwiczeń miałby tu duże znaczenie. Działałyby niejako na bieżąco.
Nie. Podczas ćwiczeń zachodzi katabolizm. Anabolizm zachodzi po treningu (oczywiście rozmawiamy ciągle o anabolizmie/katabolizmie mięśni). Organizm jest w stanie wysiłku fizycznego i próbuje go wykonać, a nie tracić czas na anabolizm mięśni. Chociaż tutaj mogę się mylić. Jak ktoś mi poda fragmenty, badania czy cokolwiek to będę wdzięczny. Podczas treningu ćwiczysz i tym samym niszczysz miofibryle co jest katabolizmem. Po treningu jesz posiłek, dostarczasz budulca i organizm to rekompensuje. Był trening, zbyt ciężki, co zrobić by następnym razem był łatwiejszy - rozwinąć mięśnie. Przy treningu siłowym rozwój jest w obwodzie miofibryli co zwiększa objętość mięśnia. Przy treningu tlenowym rozwój jest by zwiększyć możliwości tlenowe organizmu, co nie powoduje w dużym stopniu, jeśli w ogóle rozwój na objętość.
Może twierdzisz że anabolizm zachodzi podczas ćwiczeń ze względu na to, że po treningu masz napompowany mięsień. To krew, dlatego posiłek potreningowy należy zjeść szybko po jego zakończeniu by wykorzystać to zwiększone ukrwienie (zwiększone możliwości regeneracji-anabolizmu).
Tzn. jak nie ćwiczyłem to oczywiście sylwetka mi się zmieniała, ale proces zmniejszania się mięśni nie zachodził bez końca i w efekcie nie stawałem się osoba prawie całkowicie pozbawiona mięśni w wyniku nie spożywania określonej ilości białka, nie jedzenia przed snem itp.
Marek c. waży coś ponad 100kg, jedząc 160g białka (albo 150 nie pamiętam) również nie zauważał strat w mięśniach.
A co do tych ludzi, których zaobserwowałeś na siłowni i którym mięśnie spadają to jakie to są osoby ?? O jakiej budowie ciała ?? Ciekawe także czy stosujący suplementy, np. kreatyne, czy jakieś inne środki ??
Są to pewnie zieloni którzy nie mają pojęcia o siłowni. Więc nie ma sensu o takich dyskutować.
Z jednej strony trening wytrzymałościowy może być rozpatrywany jako uzupełnienie treningu siłowego z racji, że przeważnie stymuluje innego rodzaju włókna mięśniowe.
Stymulują te co siłownia, to nie wysiłek tlenowy.
Wiecie w jakie produkty spożywcze są bogate w aminokwasy rozgałęzione ??
bcaa są proteogenne więc znajdziesz je w każdym produkcie pochodzenia mięsnego.
No i kazeina z sera białego faktycznie się wolno wchłania, ale to chyba kwestia bardziej sera białego i jego konsystencji niż samej kazeiny.
Za to jak prędko będzie się wchłaniać białko odpowiada jego budowa. Więc za kinetykę wchłaniania nie odpowiada konsystencja sera ale kazeina (konsystencja również bo szybciej się wchłonie w postaci płynnej ale Tobie tutaj chodziło o co innego).
rion
Wydaje mi się po swoim doświadczeniu że jakaś minimalna ilość masy mięśniowej jest genetycznie uwarnkowana.
set-point
p-ratio
Wiem również że w nocy następuje międzynarządowa wymiana białek (aminokwasów) więc jeśli dostarczymy tutaj białka na noc nie będzie ono pochodzić z rozpadu naszych mięśni a właśnie z aminokwasów dostarczonych z białka spożytego przed snem.
Właśnie o tym pisałem wcześniej do tomka.
Białko, odżywka ok ale bcaa nie polepszy Ci pułap aminokwasowego bez białka. W nocy spalasz średnio 500kcal więc bcaa nie wiele pomoże.
Kris
Ładnie opisał sytuację z kolesiami z siłowni.
Zmieniony przez - Skalar. w dniu 2008-07-15 12:45:46