Hermes Franca: "Popełniłem straszny błąd"

Rok temu, popełniłem straszny błąd. Zapłaciłem za ten błąd i zrozumiałem, że było to złe. Mam nadzieje, że pozwolicie mi rozgrywać profesjonalne walki. Jestem z Brazylii i modlę się bardzo intensywnie. Modle się co wieczór, o to żebym dostał od was pozwolenie na walkę. Jestem gotowy na jakiekolwiek badania w każdej chwili.

- mówi zawodnik wagi lekkiej Hermes Franca, który zarzeka się, że jest wolny od wszelkiego rodzaju środków dopingujących i gotowy do walki. Brazylijczyk musiał pauzować 12 miesięcy i zapłacić $2,500 grzywny, po wykryciu w jego organiźmie nielegalnej substancji - sterydu Drostanolone, po jego przegranej walce z Seanem Sherkiem na UFC 73 “Stacked" w lipcu ubiegłego roku. Zawodnik w najbliższym czasie ma mieć przeprowadzone badania i jeśli okaże się, że jest czysty powróci do oktagonu w walce przeciwko Frankowi Edgarowi na UFC Fight Night 14 at “The Pearl", które odbędzie sie 19 Lipca


Zmieniony przez - Aroona w dniu 2008-07-11 09:34:37

Żałosne że zmuszają go do takiego ******lenia - oczywiste że wziął bo miał walczyć z Seanem "Anapolon to moje śniadanie" Sherkiem, a wcześniej zobaczył co taki Sherk robi z niedowalonego koksem grapplera ( Sherk vs Florian, jedna walka wcześniej gdzie krew lała się strumieniami ).

To załadował żeby wyrównać szanse i git, niepotrzebny cyrk i roczne zawieszenie, Sherk pewnie też pretensji do Francy nie ma.