Rozstępy na łydkach

witam.moim zdaniem jesli sie juz pojawiły to zadne super kremy nie pomoga.przeciez to jest pekieta skora wiec...??sama mam z tym problem,ale juz przestałam na to zwracac uwage..pierwsze pojawiły sie na plecach jak mialam 13lat,potem brzuch ramiona. moja kolezanka jak tylko zaszla w ciaze zaczela sie smarowac roznymi specyfikami..wydala mase kasy,tupka na nie caly tydzien..i co? i niestety kremy nie pomogly skora nie wytrzymala..podstawa jest mniej wiecej stała waga..niestety moja sie wahala15 kg raz w dól raz w gore wiec co sie dziwic..dlatego APELUJE!NIE WYWALAJCIE NA TO PIENIEDZY! lepiej zainwestowac w jakis fitness klub .pozdrawiam

Co do rozstępów to też się wypowiem ;) Bo mam prawie wszędzie: plecy (od wzrostu), na "boczkach" (bo byłem kiedyś trochę grubszy [endo w końcu ] ) na bicepsach (od rozrostu) na triach (jak bice) na kolanach (od wzrostu) w okolicach pachwiny (**** wie od czego) I powiem tak: stosowałem jakieś gówna typu Fissan, oliwka przed treningiem itp. ale g**** to daje szczerze mówiąc.. Pozostało mi wykorzystać laser (tak się składa, że chyba będę mieć za darmo ;) ) i ew. ostrzykiwanie witaminą C (też coś o tym słyszałem) Więc dam znać czy to działa Chyba, że ktoś jest po laserze?