Nie wiem jak pachniało wasze gumowane obciążenie, ale moje smierdziało benzyną wymieszaną ze smarem wymieszanym z czymś dziwnym.
A wiecie jak pachnie połączenie benzyny, smaru i czegoś dziwnego? Może zobrazuje, pachnie tak jak wyprażony w pełnym słońcu kilkudniowy klocek zrobiony pod dystrybutorem na stacji benzynowej... Taka mnie nawet naszła refleksja po otworzeniu paczki i rozerwaniu foli ochronnej, że ten co to wysmarował ciężarki tymi pachnidłami-mazidłami musiał mieć na prawde wielki talent. Po prostu idealne połączenie woni, taki smród stworzyć to trzeba umieć ...
Zmieniony przez - Sadomaczo w dniu 2008-07-18 00:47:42
Kiedy zadasz pierwszy cios wiedz ,że o życie grasz...
Gdy zobaczysz pierwszą krew, mocno uderz jeszcze raz...