jakiś czas temu przy przysiadach i martwym zaczęły mnie bolec plecy tak przy całym tylnym odcinku bioder. Dałem spokój na jakis czas z tymi ćwiczeniami. Dzisiaj robiłem plecy i przy martwym było wszystko ok i nagle zabolało mnie własnie tak z tylu pleców i bol jakby przeszedł do okoła wokół bioder i bolał mnie tez brzuch tak właśnie na wysokości bioder. na chwile mnie zamroczyło i ten ból brzucha przeszedł i teraz czuje tak spięty tył pleców i ktory sie nasila przy schylaniu. Co dziwne mogę naciskać na tył pleców, na prostowniki i wtedy sie ból sie wcale nie nasila. Własnie nie wiem czy isc do lekarza czy poczekac jeszcze, bo jak bede szedl to pojde na ostry dyzur bo jak poszedłem normalnie z noga i dostałem skierowanie na rtg to mi powiedziala ze za ponad miesiac najbliższe terminy.
Ktos ma moze jakies przypuszczenie co to moze byc ??
ILE BY NIE BYŁO TO I TAK JEST ZA MAŁO