SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

JOHN BRZENK WYGRYWA PAS MISTRZOWSKI

temat działu:

Aktualności - Sporty Siłowe

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 2498

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 392 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 928
Wygrana Piotra Bartosiewicza z Choszczna oraz przegrana drugiego naszego reprezentanta - Marcina Lachowicza z Piaseczna, pas w rękach Amerykanina - Johna Brzenka oraz niezapomniane pojedynki, show i adrenalina z udziałem mistrzów międzynarodowego formatu - tak pokrótce można zobrazować „Galę Armwrestlingu Zawodowego", która odbyła się 18 lipca 2008 w godzinach wieczornych w Pick & Roll Club w Sopocie.

„Miejsca w trójmieście do tego typu imprezy szukaliśmy już od dawna. Pick & Roll Club okazał się idealnym rozwiązaniem" - powiedział po gali organizator Igor Mazurenko.

I tak właściwie było - miejsce w pełni przygotowane do organizacji takiego pokazu: impreza na świeżym powietrzu pod specjalnie przygotowanym zadaszeniem, duża scena oraz ogromne telebimy, odpowiednia muzyka, światła oraz ten nadmorski klimat wyczuwalny w powietrzu.

Już od godziny 20.00 Pick&Roll Club zapełniał się miłośnikami naszej dyscypliny sportu. A wszyscy przyszli po to, by zobaczyć trzy sześciorundowe pojedynki organizacji PAL (Professional Armwrestling League). Dwa pierwsze starcia z udziałem Polaków: Piotr Bartosiewicz z Choszczna walczył z Craigiem Sandersem z Anglii na rękę prawa w kat. do 78kg oraz Marcin Lachowicz z Piaseczna skrzyżował rękę prawą z Dieterem Spannagel z Niemiec w kat. do 86kg. Ostatni pojedynek - pojedynek wieczoru - był walką o tytuł i pas Mistrza Świata organizacji PAL na rękę prawą w kat. do 95kg. Spotkali się w nim: legendarny John Brzenk z USA oraz Kochiev Dimitriy z Rosji.

Cała gala o godz. 22.00 rozpoczęła się pojedynkiem na rękę prawa w kat. do 78kg reprezentanta Polski i Anglii. Pomimo, że obaj zawodnicy byli naprawdę dobrze przygotowani, przy armwrestlingowym stole królował gospodarz - Piotr Bartosiewicz. Co prawda obaj zawodnicy dysponowali podobną siła i umiejętnościami technicznymi, ale w rezultacie, po długich i ciężkich walkach z wynikiem 5: 1 zwycięża Polak.

Drugi pojedynek to już ciut cięższa kategoria wagowa - do 86kg. Tutaj nieoczekiwanie przegrywa faworyt - Marcin Lachowicz z Piaseczna. Pewny swego Polak zwycięża tylko pierwszą rundę. Kolejne walki to zwycięstwa Niemca - Dietera Spannagel, który może do końca nie był silniejszy od Polaka, ale bardziej przygotowany psychicznie oraz bardziej zdyscyplinowany przy stole. Wynik końcowy 5:1.

Trzeci pojedynek to już gratka dla kibiców Armwrestlingu: pojedynek o Tytuł Mistrza Świta organizacji PAL. Naprzeciw siebie przy stole stanęło dwóch iście zawodowych siłaczy: legendarny John Brzenk z USA oraz obiecujący zawodnik z Rosji - Dimitriy Kochiev. Z wynikiem 4:2 w rezultacie zwycięża faworyt z USA. Zwycięstwo jednak nie przyszło mu łatwo. John zmuszony był wykorzystać wszystkie swoje umiejętności. Dima okazał się naprawdę godnym przeciwnikiem. Do niego bowiem należała druga i czwarta runda. Jeszcze jedna wygrana Rosjanina i pas mistrzowski zostałby w rękach organizatorów - organizacji PAL.


WALECZNA POSTAWA BARTOSIEWICZA

To, że podczas piątkowej (18 lipca 2008 r.) „Gali Armwrestlingu Zawodowego" zobaczymy naprawdę zawodowe pojedynki to było wiadomo. Ale, że aż tak będzie waleczny pojedynek pomiędzy Piotrem Bartosiewiczem z Choszczna a Craigiem Sandersem z Anglii tego chyba nikt się nie spodziewał. No chyba, że sami zawodnicy.

Pomimo, że pojedynkiem wieczoru sopockiej gali w Pick & Roll Club była walka Johna Brzenka i Dimitriego Kochiev, to uważam, że na takie samo miano zasłużyło starcie pomiędzy Polakiem a reprezentantem Anglii. Pokazali oni bowiem naprawdę dobrą szkołę siłowania na ręce. Każda z ich sześciu rund wyglądała tak samo: długa i ciężka walka. Obaj zawodnicy naprawdę przygotowali się bardzo mocno.

„To był chyba najlepszy pojedynek wieczoru" - takie wypowiedzi słyszano w kuluarach po zakończeniu imprezy. I trudno chyba się z tym nie zgodzić. Zarówno Piotrek, jak i Craig pokazali licznie zgromadzonej, sopockiej publiczności to, co każdy widz chciałby zobaczyć: adrenalinę, show oraz Armwrestling na międzynarodowym poziomie.

Co prawda wynikiem 5:1 zwyciężył Polak, ale wygrana nie przyszła mu łatwo. Anglik okazał się godnym przeciwnikiem. Już w pierwszej rundzie opór Sandersa był niesamowity. Po walkach w pasach wygrał jednak Bartosiewicz. Runda druga, trzecia i czwarta to przegrana Anglika przez faule. I to nie faule przy startach, ale po długim i ciężkim „skrzyżowaniu rąk" (głównie faule łokcia). Runda piąta to znów zwycięska walka w pasach. Runda szósta to jedyne zwycięstwo Craiga Sandera. Zwycięstwo naprawdę zasłużone. Jego sportowa postawa była bowiem niesamowita. Ale w rezultacie wygrał Piotrek Bartosiewicz. Bo to właśnie on, tego dnia był lepszy psychicznie, fizycznie i wytrzymałościowo. Był po prostu niesamowity.

M. LACHOWICZ vs D. SPANNAGEL

Niestety nie popisał się polski faworyt drugiego pojedynku zawodowej gali armwrestlingowej w Pick & Roll Club Sopot Marcin Lachowicz z Piaseczna. 18 lipca 2008 roku lepszym okazał się jego przeciwnik z Niemiec - Dieter Spannagel, wygrywając z reprezentantem Polski 5:1.

Marcin Lachowicz z Piaseczna będąc najsilniejszym Polakiem na rękę roku 2007 (tytuł ten zdobył podczas Pucharu Polskie w Rumi) był oczywiście naszym tzw. „czarnym koniem" i faworytem armwrestlingowego starcia. Niestety jednak, pomimo, że Marcin po pierwszej, zwycięskiej rundzie wlał nadzieje w serca kibiców na wygranie całego, sześciorundowego pojedynku, to niestety kolejne pięć przegrał. Przegrał chyba na własne życzenie. Co prawda Niemiec był bardzo niewygodnym przeciwnikiem (wysoki i długie przedramię), ale Marcin w pewnych momentach powinien chyba wygrać. Niemiec bowiem nie był wcale silniejszy od przeciwnika (co pokazała pierwsza runda), ale był lepiej przygotowany technicznie i psychicznie. Był bardziej opanowany i wykazał się pewnym „cwaniactwem" przy stole wyprowadzając naszego zawodnika z równowagi. Marcinowi (szczególnie przy początkowych fazach ustawienia) z całą pewnością brakowało właśnie tej odporności. Wielokrotnie widać było, że Marcin mimo wszelkich chęci nie potrafił się skupić na prawidłowym ustawieniu i przegrywał walki w przeciągu pierwszej sekundy od komendy ready-go. Znawcy naszego sportu siedzący na widowni przyznali jednogłośnie, że gdyby Marcin skupił się na walce a nie poświęcał całej swojej energii na odrywaniu ręki od stołu - miałby ogromne szanse na wygraną. I tutaj musimy się z tym zgodzić. Widać było, że Dieter Spannagel ustawiając się do walki dość mocno naciąga rękę przeciwnika. Nie było to jednak trudne do utrzymania. Wynik końcowy 5:1 dla Dieter Spannagel i wielki tryumf debiutanta takiego typu zawodowych zmagań armwrestlingowych.


J. BRZENK WYGRYWA PAS

Pojedynek wieczoru o tytuł i pas Mistrza Świata organizacji PAL na ręke prawa kat. do 95 kg pomiędzy reprezentantem Stanów Zjednoczonych - Johnem Brzenkiem a reprezentantem rosyjskiego armwrestlingu - Dimitrim Kochiev był ostatnim pojedynkiem "Gali Armwrestlingu Zawodowego" 18 lipca br. w Pick & Roll Club Sopot. Pojedynkiem, gdzie jak zwykle królował legendarny John Brzenk.

Chociaż John wygrał sześciorundowe starcie wynikiem 4:2, to wygrana nie przyszła mu łatwo. Amerykanin musiał użyć swoich wszystkich, nabytych umiejętności sportowych by pokonać bardzo silnego reprezentanta Rosji. Runda pierwsza to zwycięstwo Johna. Runda druga natomiast szybki start Rosjanina i szale wygranej tej rundy przechylił na swoją korzyść. Wynik 1:1. Runda trzecia to znów tryumf amerykańskiego armwrestlera w pojedynku w paskach. Runda czwarta to już czyste zwycięstwo Rosjanina. Remis 2:2. Zrobiło się naprawdę gorąco. Wszyscy zastanawiali się, czy będzie remis, czy tez wygrana któregoś z armwrestlerów. W tym momencie wszystko mogło się zdążyć. Nieuwaga któregoś z zawodników w dwóch ostatnich starciach mogłaby przecież doprowadzić do porażki i utraty pasa mistrzowskiego. Runda piąta to znów pojedynek w pasach. Nieuwaga Rosjanina (dwa faule) i przegrana bez walki. Runda ostatnia to „być albo nie być" Kochieva. Mocne spięcie i znów dwa faule reprezentanta Rosji. Wynik końcowy 4:2 i tytuł Mistrza Świata pojechał do Stanów Zjednoczonych.

Nie ma co ukrywać, że John Brzenk trafił w końcu na godnego przeciwnika, któremu myślę zabrakło nie siły, lecz obycia i doświadczenia jakim dysponuje żywa legenda Armwrestlingu - John Brzenk.


Źródło: www.armpower.net
Komentarz na forum: www.armpower.net/forum/

ARMWRESTLING - nowa popularna dyscyplina sportu!!!

Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Denis Cyplenkov VS Andrey Pushkar -walka

Następny temat

wyciskanie zawody

WHEY premium