Ludzkie cialo tylko w teorii jest symetryczne i to dosc powierzchownej teorii. Kazdy z nas jest prawo lub lewo reczny co pociaga za soba wielkie zmiany. Jedna strona moze byc nastawiona bardziej na wysilek, dzwiganie, obrona, a druga np moze byc bardziej zreczniejsza itd. To samo tyczy sie nog. Trening na silowni to 2,5 do 5 godzin tygodniowo. Pozostale dziesiat godzin spedzasz uzywajac ciala w sposob asymetryczny.
Przy malych dysproporcjach nie ma czym sie przejmowac. Cwicz normalnie.
Przy duzych dysproporcjach zwroc przerzuc sie korekcyjnie na sztangielki (np klata) i:
-Wez kamere i nagraj sie jak cwiczysz, czy napewno konczyny wykonuja dokladnie ten sam ruch ?
-Czy jedna reka nie jest szybsza od drugiej?
-Czy z obu stron jest jednakowy ROM, czy gdzies konczysz szybciej?
Zlota zasada jest taka
sztangielki +
zwiekszenie masy powoduje stopniowe zmiejszanie sie dysproporcji, az do osiagniecia zensownej masy gdzie poczatkowa roznica 0,5 - 1 cm jest smieszna i niezauwazlna.
Wniosek - NIE JESTES ELFEM, JESTES CZLOWIEKIEM