Budowanie kondycji

Cześć,
planuje zacząć robić kondycje, po prostu dla siebie, żeby od nowego sezonu na treningach mi... <mysli> lepiej szło? wiadomo o co chodzi ale do rzeczy, na początek chciałbym zadac kilka pytań, a dopiero potem tutaj rozpisac plan na budowanie kondycji i do poprawek/ocenienia

1. Biegać lepiej rano (ok. 5:00) czy wieczorem? jesli rano to na czczo (słyszałem, że nie wolno przez katabolizm) czy po sniadaniu ?

2. Lepiej biegać biegiem interwałowym na przemian z biegiem ciągłym np. przez 15 minut czy biegac truchtem np. 1km i z czasem zwiekszac odległość?

3. W którym miejscu zamieścić worek, siłownie i skakanke? Mogę np. najpierw skakanke, potem po cwiczyc na worku, a na koncu pomachac cieżarami (oczywiscie nie jakimiś dużymi)? Nie wspominam celowo o rozciaganiu, bo to bedzie przed i po treningu

4. Czy przy kupnie skakanki sugerować się czymś? mogę np. pojsc do sklepu, wybrac sobie w miare ładną (z tych tanszych) i byle sie za bardzo nie zawijała, czy lepiej rozgladac sie za jakimis ze stalową linką, albo z licznikiem?

Nie nasunęły mi sie pytania inne, ale jak na cos mi sie skojarzy to napisze, na razie bardzo bym prosił na odpowiedzenie na te z góry bardzo dziękuję

Zmieniony przez - Xspeed08 w dniu 2008-07-21 19:00:14

Zmieniony przez - Xspeed08 w dniu 2008-07-21 19:01:38

1 jeśli chodzi o bieganie to ja polecam po śniadaniu sam tak biegam ale nie wiem co sądzą eksperci
2 na przemian te biegi ale ja preferuje truchtem
3 skakanka przed workiem a siłke sobie rób po południu zresztą jak wolisz
4 skakanka ma być taka żeby sie tobie podobała nie ma sie czym sugerować
pozdro

2 na przemian te biegi ale ja preferuje truchtem
tzn ?

hmm.. no po południu, po południu, ale to worek tez po poludniu czy jak?

acha, no to nie opłaca sie kupowac tych skakanek za 30zł z allegro?

Zmieniony przez - Xspeed08 w dniu 2008-07-21 19:52:44

tutaj masz arty na temat budowania kondycji przed zawodami, może coś Ci się z tego przyda
https://www.sfd.pl/budowanie_kondycji_przed_zawodami-t419651.html

1. dokładnie, lepiej po śniadaniu, żeby nie palić mięśni
2. na początku zacznij sobie biegać co drugi dzień tylko truchtem, ale tak dłużej <przynajmniej około 20 min> co 2-3 biegania zwiększając czas <tak do 30 - 40 min>, wtedy przygotujesz organizm do wysiłku, w kolejnych tygodniach skracaj czas treningu ale zwiększaj intensywność (biegasz krócej ale szybszym tempem), później możesz wprowadzać zmienne tempo (biegniesz sobie normalnie truchtem i później pod górkę wbiegasz sprintem, później znowu truchtem i za jakiś czas znów sprint, raz w tygodniu rób sobie 20 min truchtu, a później maks 100 metrowe sprinty pod górkę do pełnego wypoczynku - jedną serię tak od 5 - 12 powtórzeń w zależności od tego jak się będziesz czuł, jaka duża będzie górka itd. Pamiętaj, że ważna jest regeneracja, 2 treningi wytrzymałościowe w ciągu dnia to bezsens - żeby forma rosła organizm musi się zregenerować, jeśli będziesz czuł, że nogi masz zajechane to lepiej dać sobie dzień luzu.

3. ja bym poukładała to tak - w poniedziałek robisz trening na siłowni, we wtorek bieganie <najlepiej te bez wbiegania pod górkę> a po nim porządne rozciąganie, w środę na rozgrzewkę skakankę i jakiś zestaw ćwiczeń ogólnorozwojowych typu wymachy nóg, skręty tułowia, skłony, może elementy akrobatyki jeśli masz gdzie itd., a po tym praca na worku, w czwartek dzień luzu lub np jakieś proste elementy techniczne, w piątek ten cięższy trening biegowy, a w sobotę luźny długi trucht i porządne rozciąganie później wg mnie lepiej rozciągać się raz czy dwa razy w tygodniu ale porządnie, ale są różne podejścia, w niedzielę luz. trening techniczny możesz robić na wieczór po tych treningach, ale najlepiej wtedy kiedy nie jesteś za bardzo zmęczony

Generalnie rozpiska nie wygląda imponująco, ale wierz mi, że nie trzeba napierdzielać jak dziki osioł, żeby mieć efekty - jak to mówi mój trener: to, że sapiesz, nie znaczy jeszcze że trenujesz Jeśli po pierwszym tygodniu będziesz czuł, że trochę za mało/za dużo to sobie zredukuj lub zwiększ obciążenia (więcej/szybciej)

4. co do skakanki to patrz czy linka jest wystarczająco szybka, czy ma dobrą długość i czy łożyska w miarę płynnie chodzą (czyli czy się na niej wygodnie skacze) wśród tych tanich też spokojnie można znaleźć fajne skakanki

to chyba tyle

1.na czczo szybciej zgubisz tluszcz. jesli masz diete (nic nie pisales) to niekoniecznie bedziesz mial duze spadki no ale nie bedziesz biegac co dziennie na czczo. mozesz np. przeplatac w tygodniu 2xtak 2xpo sniadaniu. sam zobaczysz jak ci organizm zareaguje.

2. zmieniaj rob tak i tak.

3.jak chcesz jeden trening to skakanką rozgrzewka/rozciag. -> ciężary -> worek
jesli dwa to silownia rano na wieczor worek/technika.
4. zeby sie nie zwijala a nie z radiem mp3 chociaz ja mam z wkrecanym obciazeniem i dobrze mi z tym

Zmieniony przez - testloginu w dniu 2008-07-21 20:25:14

Tak sobie ciągle nad tym myśle i doszedłem do wniosku, że nie chce miec planu, że w ten dzien to a w to, bo ja do niczego sie nie przygotowywuje, a nie podołam jeszcze i całkowicie sie rozleniwie..

Postanowiłem:
- 3xtyg biegi rano (przez pierwsze dwa tygodnie 10-20 minutowe, potem bede wplatywał interwałowe)
- 3xtyg rozciąganie (dynamiczne i statyczne)
- 1-2xtyg siłownia (intensywnie, do 45minut)
- 2-3xtyg praca nad brzuchem (na drążku najwiecej)
- 3xtyg skakanka 15 minut
- 3xtyg worek (raz technicznie, raz wytrzymałosciowo rundami)


Przykładowy tydzien może wyglądać tak:

Poniedziałek:
- rano biegi, potem rozciaganie
- po południu/na wieczór skakanka i worek

Wtorek:
- po południu/na wieczór siłownia
- brzuch

Środa:
- rano biegi, potem rozciaganie
- po południu/na wieczór skakanka i worek

Czwartek:
- wolne

Piątek:
- rano biegi
- o południu/na wieczór siłownia i rozciąganie

Sobota:
- po południu/na wieczór skakanka i worek
- brzuch

Niedziela:
- wolne


Będzie mogło tak być? do tego oczywiscie tam nieraz walka z cieniem w rundach itp.

Zmieniony przez - Xspeed08 w dniu 2008-07-22 20:48:58

Będzie mogło tak być? do tego oczywiscie tam nieraz walka z cieniem w rundach itp.

Ułóż lepiej dokładny plan co ma w nim być i zmotywuj sie do zrobienia tego co bylo z gory załozone ze ma byc zrobione bo jezeli mowisz, ze nieraz to zazwyczej bedzie nigdy;) ( troche wiem to z własnego doświadczenia)

Wstajesz Sobie o 5 - i jesz zrobiony na wieczór dzien wcześniej jakiś makaron , idziesz spac na 1,5-2 h i lecisz biegac , tka jak wcześniej pisali - że pierw musisz organizm przygotować do treningu , żeby jak w pierwszym dniu sobie jazde zrobisz i po 2 minutach wymiękniesz żebys czasem nie zaprzestał treningu- więc zaczynasz spokojnie dłuzszy bieg wolniejszym tempem , później starasz się szybciej zrobić ten dystans, - nie zapominaj o interwałach , zacznij pierw bieg ciągły potem interwały . skakanke możesz jako forme rozgrzewki przed workiem ,a siłownie to raczej w dni wolne od biegania wiesz o co chodzi- ktos wczesniej rozpisał Ci w miare dobry trening!

sam Sobie trening rozpisałes dobra więc wg mnie małe korekty , rób na siłce wszystkie partie mięśniowe naraz seriami, zaczynając od duzych- tych najwazniejszych- brzuch, plecy klata itp potem te mniejsze , nie zapominaj o odpowiednim zapotrzebowaniu kalorycznym ! i myślę że rano siłownia a wieczorem worek będzie ok

No co do treningów to wiem co i jak, mam doświadczenie na siłowni ale rano siłki nie da rady :P bo potem do pracy, wiec nie wyrobie tak ok postaram sie, żeby nie było w dzien siłki biegów

to rano wstań, pobiegaj przed pracą- potem rozciąganie , a po pracy mały odpoczynek- i na siłownie np?