Szacuny
12
Napisanych postów
753
Wiek
40 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
41118
Ja w terenie nigdy nie smaruje, dla mnie mija to się z celem. Nie ma sensu dokładać smaru na brudne od błota części, gdyżwięcej syfu jeszcze się "doklei". Najlepiej po skończonej jeździe rozpiąć łańcuch, umyć go dokładnie w benzynie ekstrakcyjnej i na nowo nasmarować. Tryby też wtedy dokładnie czyszczę.
Szacuny
1
Napisanych postów
84
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
170
no wlasnie ja tez mam takie odczucia, ze w trakcie jazdy nie ma sensu smarowac, chociaz czasem jak posamruje czerwonym finishem i zlapie mnie desz od razu go wymywa i potem czuc ze na sucho pracuje naped i wtedy troche szkoda tak jechac, stad moja watpliwosc
a wiadomo po kazdej jezdzie to pelne mycie roweru, przynajmniej u mnie tak jest