ostatnio zastanowila mnie pewna sprawa. Otóż oczywiście wartości odzywcze różnych prodóktów różnyc producentow są rożne. Moje pytanie: Czy należy ufać opisom wartości odżywczych na opakowaniach produktów ktore kupujemy(wartości podane przez producentów) czy sa one wiarygodne? czy ktos się orientuje na jakiej postawie są baane te wartości? czy to porpostu oszacowane liczby przez producenta i niewiel maja wspolnego z prawdą? Wczoraj w biedronce widzialem parówki z kurcząt ktore mialy okolo 170kcal. niewiele tluszczu, prawie w cale ww. (nie pamietam wartości wiec nie bede wymyslal) zaskoczylo mnie to bo przeciez wiemy ze w parówkach nie ma zbyt wiele miesa a góównie skórki i tłuszcze. zatem taka niska kaloryczność...normalnie takie parówki majak okolo300kcal w 100g...a te 170...
Jak mają sie dane podawane przez producentów do rzeczywistości?
pozdrawiam
Praktyk nie teoretyk, f***'ty nie bzdety