Po 1:
Mam 17 lat, biegam i plywam 4 razy w tygodniu, cwicze na silowni 3 razy w tygodniu. Biegam dlugie dystanse ok 10 km, bede zwiekszal, plywam ile dam rady przeplynąc.
Mam wielki dylemat, bo nie wiem czy dobrze robię, mianowicie.
Najadam sie przed bieganiem (chleb razowy i bialko 30 minut przed bieganiem, ciasto lub sok bezposrednio przed bieganiem) No jakas 20:10 jak zaczynam, po bieganiu i plywaniu jest godzina ok 21:30 , siedze pol godziny i ide spac nic nie jedząc. Czy to dobra metoda na pozbywanie sie tkanki tluszczowej? Rano jak sie wstaje to sie czuje troche oslabiony.
W nastepnym dniu po bieganiu robie trening na silowni, w miare ciezki(ale z glową), na kazdy zwykly posilek nieokolotreningowy jem 3 kromki chleba razowego lub 90 gram ryzu brązowego + serek wiejski lub piers z kurczaka, ewentualnie inne mieso + warzywa przed i po treningu silowym oczywiscie jest konkretny posilek(na te 2 posilki okolotreningowe jem ile dam rady, na sile) , i po 3 godzinach sam ser na noc
Ja mam czas i nigdzie mi sie nie spieszy, chcialbym nabrac masy ale powoli, i rowno z tym zwiekszac swoją wytrzymalosc i wydolnosc. Chodzi o beztluszczową mase. Nie bawie sie w liczenie kalorii itp.