kieruje się do Was z problemem, który mnie nurtuje.
Otóz przy próbie wykonywania ćwiczenia "Unoszenie sztangielek bokiem w górę" doznałem dzisiaj szok.
Nie mogłem wykonać tego ćwiczenia nawet przy minimalnym obciążeniu (w każdej dłoni hantel i 2x0.5kg). 3 ruchy i koniec.
Z innymi ćwiczeniami nie mam żadnych problemów, oczywiście, kulturystą nie jestem, trening traktuje czysto rekreacyjnie i dla przyjemności, czuje się dość mocny, ale to ćwiczenie mnie załamało.
Przy wykonywaniu ćwiczeń na inne aktony mięśni naramiennych nie napotykam żadnych problemów, jedynie przy tym ćwiczeniu na środkowy akton mam problem.
Tutaj dochodzę do meritum sprawy ...
W dzieciństwie (mając ok 10 lat) stwierdzono u mnie osłabienie więzadłem stawowych naramiennych. Prawdopodobnie mam też w tym miejscu osłabione ścięgna.
Ma to może związek ze sobą ?
Czy może częściej u początkujących zdarzają się problemy nawet z tak niskim obciążeniu przy tym ćwiczeniu ?
Oczywiście, pytałem się lekarza, jednak moim lekarzem jest moja mama, a jak wiadomo z nad opiekuńczymi mamami, z góry mówi "nie" bez namysłu, nie ważne w jakiej kwestii
Dlatego pytam się Was, mających ze sportem, treningiem i z tym sprawami na co dzień do czynienia.
PS: mam 17 lat.
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 17
Waga: 59
Wzrost: 176
Cel treningowy: wzmocnienie się, rekreacyjnie
Staż treningowy na słowni: kilka kilkamiesięczne serie
Uprawiane inne sporty: rower
Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki): dom, ławka, modlitewnik, gryf (+ łamany), hantle, ciężarki
Dieta: brak
Przeciwskaznania medyczne: od tego ten post ;)
Zażywane suplementy: brak
Zmieniony przez - Toomeek w dniu 2008-08-06 23:33:00
Zmieniony przez - Toomeek w dniu 2008-08-06 23:33:40