Parę szczegółów.. Mam szczupłą sylwetkę i przy swoim wzroście raczej wątły wygląd. Zależy mi szczególnie na "zbiciu" muskulatury i poprawie postawy.
Po przeczytaniu mnóstwa artykułów i zestawieniu tego z wlasnym, dotychczasowym doświadczeniem, wyszedłem z takim rysem treningu:
PONIEDZIAŁEK
Barki + brzuch
Barki:
I Wyciskanie sztangi zza karku siedząc - 12 10 8 8
II Unoszenie ramion ze sztangą w przód - 10 10 10
III Unoszenie sztangielek bokiem w górę - 12/12 12/12 12/12
Brzuch:
I Unoszenie nóg w podporze - 20 20 20
II Skłony na ukos w leżeniu głową w dół - 20 20 20
WTOREK
Plecy + biceps
Plecy:
I Wiosłowanie ze sztangą - 12 10 8 8
II Ściąganie drążka wyciągu do karku - 10 10 10
III Martwy ciąg - 8 8 8
Biceps:
I Sztanga na modlitewniku - 3x12-15
II Sztangielki stojąc - 3x12-15
ŚRODA
Wolne
CZWARTEK
Klatka + triceps
Klatka:
I Wyciskanie sztango na ławce płaskiej - 12 10 8 8
II Wyciskanie sztangi na ławce skośnej wąskim chwytem - 12 10 8 8
III Rozpiętki na maszynie - 10 10 10
Triceps:
I Francuskie wyciskanie sztangi leżąc - 3x10
II Prostowanie rąk do tyłu w opadzie tułowia - 3x10
PIĄTEK
Nogi + brzuch
Nogi:
I Przysiady ze sztangą - 3x10
II Uginanie nóg w leżeniu na maszynie - 3x10
III Wspięcia na palce leżąc - 3xMAX
I teraz pytania do Was:
1.Czy przy takim układzie ćwiczeń żadne z grup nie kolidują ze sobą? Np.ćwiczenie pleców, po brzuchu ćwiczonym dzień wcześniej.
2.Które ćwiczenia są według Was mało efektywne i zastąpilibyście je innymi? Zależy mi na tym, żeby wymęczyć jak największy obszar danej grupy po dczas jednego treningu. Trochę inaczej z klatą: chciałbym ją podnieść i uwypuklić.
3.Pracuję i tracę czas na dojazdy. Do tego dochodzą studia niedługo(zaocznie), więc nie mam ani czasu ani pieniędzy na urządzanie sobie kulinarnego raju. Niestety, bo wiem, jak ważna jest dieta:/ Czy suplementy diety takie jak odżywki ratują sytuację, czy to wyrzucanie kasy w błoto?
Z góry wielkie i serdeczne dzięki każdemu, kto to przeczytał i chce jakoś pomóc. Jestem Waszym dłużnikiem!