Miał ktos cos podobnego?

Od pewnego czasu mam dziwnie jakos przewrazliwioną krtan czy przelyk czy sam niewiem co poprostu gdy np pale szluga to mnie zbiera na wymoty jak sie zaciągam (a pale od 2 lat i nigdy czegos takiego nie mialem) hehe teraz ktos mi napisze ze to dobrze bo wkoncu moge rzucic palenie ale nie o to sie rozchodzi Lubie sobie zapalic czaseem jointa ale teraz to nie ma mowy bo za kazdym razem gdy lapie chmure i przechozdi mi przez gardło to juz mi sie cofa do ploc nie da rady chyba ze sie zmusze ale bełt pujdzie. Ktos mi moze powie ze sie przepalilem poprostu ale nie mozliwe ogolnie mam taki jakby wrazliwy przelyk od jakiegos miesiąca nawwet jak np zeby myje i mi pasta wpadnie glębiej to mi sie na wymioty zbiera (taki odruch wymiotny bez żygania wiadomo o co chodzi). Mam tak ze nawet jak widze kogos kto pali to sobie pomyls eze wciagam ten dym to juz mi sie zbiera na cofanie hehe niewiem c oto ale od tego czasu jak mi sie to zrobilo to nie pale szlugów (to moze i dobrze ) ale to nieprzechodzi jakies rady ehehe??

moze Ci sie przewrazliwilo gardlo :P. albo masz obrzydzenie :P. jak np z voodka mialem ;P. tylko poczulem zapach albo pomyslalem to mnie bralo na wymioty, bo przecholowalem kiedys z nia :P. ^^