Na wstępie porozmawiajmy trochę o panu samym. Wiadomo, że jako jeden z pierwszych zaczął pan rozpowszechniać jiu jitsu na Górnym Śląsku. Jak i kiedy to wszystko się zaczęło?
- Najpierw uściślić. Mówimy o ju jitsu sportowym. Kontynuuję pracę mojego trenera Leszka Szymca, który w latach 80-tych tworzył pierwsze przepisy walki sportowej. To dzięki jego zapałowi i olbrzymiej wiedzy zawdzięczam swój rozwój i zamiłowanie do sportów walki.
A jakie sukcesy pan odnosił w trenowanych sportach?
- W latach 90-tych nie było pojedynków w formule MMA. Grupa, z którą trenowałem odnosiła wielkie sukcesy. Startowaliśmy w zawodach typu Mistrzostwa Polski, Śląska i turniejach ogólnopolskich. Co do mojej kariery powiem tylko, że przegrałem jedną walkę.
Myślał pan kiedykolwiek o tym, że będzie trenerem, a pana wychowankowie będą występować na największych galach MMA w kraju?
- Oczywiście. Mój trener był moją inspiracją. Z tego też powodu skończyłem AWF ze specjalizacją trenera judo i ju jitsu. Później przytrafiła mi się poważna kontuzja, która wykluczyła mnie ze startów i tak los wcześniej wyznaczył mi dalszą drogę. Jeśli mówimy o najbliższej gali to wierzyłem, że dzięki szybko rozwijającej się scenie MMA w Polsce moi podopieczni wystąpią na takiej imprezie.
Pomówmy teraz o „Konfrontacji Sztuk Walki". Już za dwa tygodnie odbędzie się gala „KSW Extra", zobaczymy na niej trzech pana podopiecznych. Jak ich forma przed zawodami?
- Za dwa tygodnie powinna być najwyższa.
Znamy rywala Mariusza Sloty w ekstrawalce, wiadomo, że Artur Sowiński wystąpi w turnieju. Z kim przyjdzie skrzyżować rękawice Andrzejowi Kumorowi?
- Rywalem Andrzeja będzie Bruns Marschiano.
Co o nim wiemy?
- Jest Holendrem o tak samo jak Andrzej niewielkim stażu w MMA.
Jan Błachowicz, Krzysztof Kułak to znakomici zawodnicy ze Śląska. Pan również trenuje w tym województwie, w „Silesian Cage Club Katowice". Zatem możemy spodziewać się, że następny uznany w kraju fighter będzie pana uczniem?
-
Cały czas ciężko nad tym pracujemy, a jak będzie to czas pokaże.
A ma pan już kogoś takiego, komu wróży znakomitą przyszłość?
- Sowiński i Kumor to młodzi zawodnicy, lecz jeszcze o nich usłyszymy. Mają potencjał i cały czas ciężko pracują nad tym żeby być lepszymi zawodnikami. Jest również Mariusz, który już teraz może pokonać każdego. U nas w klubie cały czas trwa rywalizacja, gdzie każdy chce prześcignąć bardziej znanych kolegów. To dobrze wróży na przyszłość.
Zatem dziękuję za rozmowę i do zobaczenia w Dąbrowie Górniczej już 13 września.
- Dziękuję.
Artur Przybysz
http://www.konfrontacja.com/pl/
Zmieniony przez - B-REAL w dniu 2008-09-01 10:25:17