Szacuny
13
Napisanych postów
721
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
12281
witam mam taki problem od jakiegos czasu dopadła mnie jakby jakas handra to znaczy nie mam kompletnie ochoty nigdzie wychodzic ,jezdzic,pracowac ,cwiczyc...itd. Mam 24 lata od marca nie pracuje bo generalnie nie mam na to zupelnie ochoty,probowalem pare razy ale jak wstawalem o 5 czy 6 rano to jeden dzien poszedlem a na drugi juz mi sie nie chcialo.Jeszcze rok temu cwiczylem wyciskalem 160 kg,wazylem ponad 100kg w pasie mialem kolo 90cm.Teraz 100 kg moze podniose z 3-4 razy waze z 105 kg i mam 105 w pasie hehe.Najchetniej robie tak ze odprowadzam ziewczyne do domu,ide kupuje sobie co drugi dzien po 5-8 piw ide do domu ,pije i budze sie z lekkim kacem.
Nie mam zamiaru tego kontynoowac i zastanawim sie w jaki sposob moze zdobyc checi do pracy,treningu itd.Kupilem sobie dzis plus aktiv w tabletkach ale to raczej lipa.
Co byscie mi polecili w takiej sutuacji bo przypuszczam ze brak mi jakis witamin,minerałow czy czegos???
Szacuny
3
Napisanych postów
212
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
18987
wydaje mi sie za to raczej zbytnie popadanie w monotonie daje w kosc niz brak mineralow itp.
sproboj moze pochodzic na spacerki
ewentualnie zmien dziewczyne
Szacuny
24
Napisanych postów
11766
Wiek
34 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
64285
zmien tryb zycia
idz do psychologa/psychiatry i nie zebym sie tutaj z kogos nabijal ale na serio
po trzecie uwierz w siebie nie wiem kup sobie psa zmien dziewczyne wyjedz na wakacje gdzie kompletnie odpoczniesz tak na maxa
znajdz prace ktora ci pasuje
uluz trening i wal na silke
Szacuny
0
Napisanych postów
100
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
3774
mam dokladnie to samo...
z tym ze w zyciu nie widze sensu, nic mnie nie cieszy i jak sie budze to jakby zapadl na mnie wyrok bo wiem ze ten dzien zleci jak kazdy inny i bedzie taki sam jak poprzedni.
najchetniej ******lnol bym wszystko, spakowal manele i wyjechal gdzies daleko...
mam tez dziwne jazdy ze boje sie ze strace to co mam i zyje w takiej ******lonej niepewnosci.
przeraza mnie tez przyszlosc.
troche mi pomogl wyjazd nad morze i powrot na silownie.
Szacuny
8
Napisanych postów
680
Wiek
42 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
10203
Masz przyjaciół - nie kolegów : PRZYJACIÓŁ? Tylko takich nie byle jakich, którzy widzą sens w życiu i cokolwiek robią? Znajdź takiego, psycholog pomoże, ale pozytywnie do życia nastawiony przyjaciel czy piękna kobieta z głową na karku może pomóc równie dobrze. Spędzaj więcej czasu właśnie z takimi ludźmi, rozmawiaj - idź na imprezę, lub zrób coś szalonego : nie wiem, w ciągu 5 minut podejmij decyzje że jedziecie zobaczyć kraków. No i "do it". Spróbuj skosztować życia, zacznij zastanawiać się jak to jest próboać je jeść.. potem gdy tego się nauczysz spróbuj dociec jak to co jesz smakuje. Ostatnim etapem byłoby rozkoszowanie się właśnie tym smakiem. Teraz wiem że to przerasta Ciebie/Was, ale to jest możliwe. Uwierz w siebie. Złam nawet zasady, by to zrobić :) Masz jedno życie, wykorzystaj je. Z życiem jak z rolą w filmie, po którego przejrzeniu scenariusza już wiesz, że ma szansę na oscara i będzie kultowy. Reżyser się pyta czy chcesz zagrać, a Ty odmawiasz? Tylko wariat by odmówił. A w tym temacie widzę dwóch wariatów hehe ;) którzy narazie odmawiają :) NIE ODMAWIAJCIE :D
ZDROWIE :D
Zmieniony przez - Vanilaface w dniu 2008-09-09 17:13:49
Szacuny
13
Napisanych postów
721
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
12281
psa mam dobrego ,na spacery z nim chodze,dziewczyna tez spoko.
Kiedys np mialem jakis rok chyba ze cwiczylem i zawsze przed trenigiem tussipecty sobie bralem .potem przestalem ale na koksie bylem to checi i tak byly.A teraz taka lipa.Jestem pewny siebie nie mam zadnego poczucia nizszosci czy cos poprostu nic mi sie nie chce.Bylem 10 dni teraz w łebie z panna niby odpoczelem ale codziennie po 8 bro pilem wiec roznie to bywalo.
Do psychologa tez chodzilem jak dorosle dziecko alkoholika ale to bylo juz dawno.
Chodzi i mi bardziej o takie preperaty ktore powoduje ze masz energie w aptece babka mi wcisnela zen-szen ale to lipa byla,bardziej mysle o kiedrunku farmacetycznym zeby nie miec takiego stanu chociaz wiem ze tu najwiecej chodzi o checi psychiczne i te probuje zebrac ale chce tez troszke pomoc sobie medycyna:)