Ból kolan, pytanie po RTG

Otóż mam pewien problem z moimi kolanami. Byłem u lekarza rodzinnego, dał mi lek na D na receptę , Declom czy jakoś tak działał na stany zapalne. Powiedział żebym brał te tabletki i jak mi nie przejdzie to na RTG i znów przyszedł do niego. No i tabletki nieco pomogły ale ból całkowicie nie ustał a mi to nie wystarczy. Diagnoza lekarza na kartce przyczepionej do rtg to :
"Stawy kolanowe rtg bez zmian
Szpary stawowe prawidłowo zachowane"
I się zastanawiam czy z rtg kolan można wyhaczyć takie kontuzje jak uszkodzone łękotki czy kolano skoczka? Bo trochę łyso iść mi ponownie z "zdrowymi" kolanami ... Bolą mnie gdy np podniosę nogę do góry ,zamacham nią i rozluźnie a dolna połowa kończyny dynda niczym wahadło albo skręcam nimi na boki(jednak tylko przy siedzeniu przy kompie) , najczęściej gdy bez rozgrzewki wezmę piłkę i sobie ją kopię, żongluje itp.
Sporty jakie uprawiałem to:
do 10 roku życia grałem w to co popadło , jak każdy dzieciak
10-12 ćwiczyłem ostro koszykówkę i trochę rzadziej piłka nożna
13-15 piłka nożna , z czego ostatnie wakacje to były ostre mecze
Teraz zamierzałem sie zapisać do klubu ale wacham się przez te kolana, może i mogę efektywnie grać ale w spoczynku odczuwam ból...
Tak więc na razie się rozgrzewać , grać i obserwować kolana czy iść do lekarza i robić co będzie kazał?

Sorry że post pod postem ale nie ma opcji edytuj :/ Dodam że w wieku 13-14.5 ćwiczyłem dość intensywnie parkour i ból odczuwam przy wewnętrznej części kolana i wzdłuż więzadła łączącego piszczel pod rzepką.

nikt mi nie odpowie ? :(

więc sam poszedłem do lekarza, dostałem skierowanie do ortopedy. Ten robił różne testy z moimi nogami, test "szufladki" itp i się pytał czy boli, mnie nic nie zabolało ani razu. Powiedział "no i dobrze, nie będzie nic trzeba robić" i kazał smarować fastumem. Co o tym myślicie?