Kilka uwag

Uważam, że poglądy w młodym wieku są najdojrzalsze. Według mnie wszyscy powinni mieć równe prawa. Ty piszesz że nie ma na to szans, ani tu, ani nigdzie indziej. Pomyśl, czy moje życzenie o równości dla wszystkich jest złe? Jest ono bardzo dobre, tylko że ludzie tacy jak np. banan nie chcą do równości dopuścić bo by stracili swoje "przywileje". Nie powinieneś mówić że mówię bez sensu gdyż gdyby wszyscy, bez względu na wiek, tak uważali świat byłby o niebo lepszy. Jesteś jeszcze młody, a myślisz już jak 60-latkowie. Świat trzeba próbować zmieniać na lepsze, choć faktem jest, że najtrudniej jest to robić "najbogatszym".

EDIT: sorry banan dopiero teraz przeczytałem :( już nic o tobie nie będzie :)

Zmieniony przez - IronBull w dniu 2008-09-14 19:54:52

"Uważam, że poglądy w młodym wieku są najdojrzalsze."

błąd logiczny, piszesz bez sensu

to tak jakbyś napisał, że człowiek w młodym wieku jest najbardziej doświadczony

teraz się zapętliłeś i piszesz już brednie, nie masz żadnych sensownych argumentów i podajesz tezy nie poparte niczym tylko swoimi domysłami

"świat trzeba zmieniać na lepsze" napisałeś... oke prosty przykład:

żyjesz w społeczności kanibalów od kilku lat, jesteś przeciwny kanibalizmowi, spróbuj ich namówić, aby odeszli od tego "obyczaju"

sądzisz, że ci się uda?

ostatni raz się powtarzam
jesteś jeszcze młody
nie znasz wszystkich praw rządzącym światem, to normalne, nie doświadczyłeś ich

swoje domniemania opierasz na kolorowych filmach, w których wszystko dobrze się kończy a dobro wygrywa ze złem...
twoje pooglądy na świat nie są oparte na prawdziwym życiu, a na fikcji.
Więc proszę cię, zrozum w końcu że twoje rozumowanie nie jest prawdziwe...

jeżeli jednak nie chcesz nas słuchać to sam się o tym przekonasz prędzej czy później

"tylko że ludzie tacy jak np. banan nie chcą do równości dopuścić bo by stracili swoje "przywileje"

jednak nic do Ciebie nie dociera, a ja się powtarzać drugi raz nie będę*
jeżeli ja miałbym cos (ex. przywileje) na SFD stracić , to tylko wtedy jeżeli sam bym do tego doprowadził (o to nie masz się co bać) lub zrezygnował samemu (kto wie, poki co praca na sfd to dla mnie nowe doswiadczenia, i dobra zabawa jednoczesnie -> bo tak to nalezy traktowac, by tu milo spedzac po 6-8h dziennie, ale przeciez nie wiadomo jak sie moja przyszlosc rozwinie i co bede robił za jakis czas)

a nie stracę NIC z powodu innych osób - za krótko tu jesteś i za mało wiesz, a wymądrzasz się tak, jak kilku innych, co probowali juz tu podobne 'wojenki' prowadzic (pozdrawiam z tego miejsca m.in funky'ego)

* słowo swoje podtrzymuje i zamykam temat.