Niedawno czytałem artykuły na temat wyciskania na ławce leżąc.
We wszystkich, informacje na temat pleców brzmiały podobnie:
Zgodnie z teorią, wyginanie kręgosłupa w łuk powoduje, że płaska ławka zamienia się bardziej w ławkę pochyłą z głową do dołu- a w 99% przypadków trenujących z obciążeniem wydajność jest większa w wyciskaniu na ławce pochyłej. Wepchnij barki w ławkę i wygnij kręgosłup w łuk. Im większy łuk zrobisz tym lepiej.
Ostatnio kiedy byłem na siłowni, mój trener(i parę innych osób też!) powiedział mi, że podczas wyciskania trzeba podnieść nogi do góry i ugiąć w kolanach oraz zasugerował inna technikę, gdzie normalnie leżąc na ławce powinno się wyprostować plecy w taki sposób, aby dotykać mostkiem ławki! Podobno właśnie wyginanie pleców w mostku, może doprowadzić do uszkodzenia kręgosłupa.
I tu zaczyna się moje pytanie:
Które z twierdzeń jest prawdą? Często miewam bóle kręgosłupa w tym odcinku, a nie chciałbym, żeby się pogorszyło
Z góry dziękuje i czekam na wasze wypowiedzi!