chłopaki ( ewentualnie dziewczęta ;p ) liczę na szybką , zwięzłą i obiektywną odpowiedź ludzi znających się na rzeczy i służących pomocą ;)
a więc : waga 90 kg , chciałbym zrobić lekką redukcję ok 2 miesiące , chce zejść do przynajmniej 85 kg przed zimą żeby już całkowicie się nie zapuścić i troszkę sobie ułatwić wiosenna redukcję , dieta nie jest zbilansowana na 100% układam ją na bierząco , ale efekty są wiec nie jest najgorzej , duzo czytałem na ten temat , rozmawiałem z kumplami i zaufajcie mi , jest dość dobrze ;) z pokarmu odjąłem z węgli poprostu ograniczyłem jej ilość , i niektóre zmieniłem na tepochodzące z warzyw , suma sumaru uciąłem jakieś 400 - 500 kcal , trening 3 razy w tyg , po treningu rowerek 10 min plus 2 razy w tyg bieganie w dni nietreningowe , zamierzam w niedziele wprowadzić basen , i teraz tak , liczę się ze stratami w mięśniach ( niezbilansowana dieta , te niby aeroby po siłce ) o wszytskim wiem , chciałbym jednak chociaz maxymalnie zminimalizowac efekt kataboliczny , czy nitroprogen bedzie dobrym rozwiązaniem ??
planuje :
dni treningowe - rano 40 g , 1h przed snem 40 g / razem 80g
dni nietreningowe - przed snem 40 g / razem 40 g ;)
dobre czy nie dobre , czy moze chociaz nei najgorsze , bo super dobre to to na pewno nie jest ;) licze na odpowiedź ludzi któzy rozumieją o co chodzi , nie mam poprostu czasu na dokładnie rozplanowaną dietę ,a muskulatura nie ejst dla mnie wszytskim , dodam ze jestem endomorfikiem , licze się ze stratami mięśniowymi , jednak myśle ze odść szybko je odbuduje , miałem kilka sytuacji potwierdzających moją ostatnią tezę ;)
ps. zakłdałem juz podobny temat , ale bardziej o bcaa , tearz jednak wpadłem na same białko i juz na konkretne ;)
liczę na obiektywne wypowiedzi ;)
pozdr