A myslisz o klasycznym 42kmcostam
maratonie?
pon- interwał + 30min szybkiego marszu (7,2km/h)
wt- interwał + 30min szybkiego marszu (7,2km/h)
śr- odpoczynek
czw- bieg 10km (8,5-9km/h)+ brzuch
pt- bieg 10km (8,5-9km/h)
sb- bieg (różne dystanse)
nd- bieg (różne dystanse)
Idea kazdego treningu jest zwiekszanie jego intensywnosci, u ciebie to samo, musisz zwiekszac odleglosci.
Dystanse rozne, to nie wiem ile masz na mysli.
Powinnas na najblizszy czas zrobic sobie klasyczna rozpiske dzien po dniu, tydzien po tygodniu. Bys nie dzialala chaotycznie.
Biegasz dlugo powinnas, w jednym dniu zbliżać sie do dlugosci całego maratonu (powiedzmy raz robisz 20km, nastepny tydzien 30, następny 40km i znow sie cofasz na 20km itd), w pozostale dni mieszac, rzeczywiscie w granicach 10km raz wiecej raz mniej.
Ja bym to widziala bardziej od strony tetna, normalen biegi joggingowe w granicach 65%-75% max, raz w tyg nawalasz HIIT pod gorke sprintem i mozesz sobie wczesniej zrobic swoj
lekki trening calego ciala. Pod gorke jest za***iste, tetno powinno podnosic sie powyzej 90% i rowniez zwiekszaj ilosc tych interwalow, albo dawaj coraz dluzsze, to mozesz mieszac (ale tez zaplanuj) (HIIT nie przedłużaj, powinnas miescic sie w max 20min i to wszytsko)
Interwały nie rob dzien po dniu, i rob je w granicach 85% max na dystansie na ktorym normalnie biegasz, np. te 10km i cale 10km inetrwaly np. 1min bieg 2min trucht
No i pamiętaj, ze w dni w ktore normalnie biegasz biegasz tylko troche wolniej niz tempo w jakim chcesz przebiec maraton.
Sprobuj w exelu zrobic taka rozpiske na min 8 tygodni i pokaz ja, bedzie widac ze wiesz o co chodzi
Zmieniony przez - obliques w dniu 2008-10-03 14:28:25