Granica możliwości

Witam, mam konkretnie dwa pytania:

1) Ćwiczę od czterech lat bardzo intensywnie, doszedłem już do konkretnych wyników i chciałbym zapytać czy jest jakiś sposób by zorientować się mniej więcej kiedy doszedłem do granicy swoich maksymalnych możliwości.Może chodzi o wiek czy wyniki siłowe(tak to próbowałem rozkminić). Gdy to się stanie chciałbym z suplementów zarzócić coś mocniejszego.

2) Tu pojawia się moje drugie pytanie, czy jest jakaś alternatywa dla sterydów, chodzi mi mianowicie coś pomiędzy nimi a standartową suplementacją. Po prostu chciałbym stopniowo przyzwyczajać swój organizm do coraz mocniejszych środków a nie rzucać się na głęboką wodę zarzucając od razu metę po kreatynie. Podaję szczegóły na swój temat gdyby to jakoś mogło pomóc:

Wiek: 19
Waga: Około 88 kg
Wzrost: 180cm
Staż: W sumie 5 lat(4 dobrze przemyślane)
Wyniki siłowe:
Wyciskanie:160kg
Martwy ciąg:220kg
Przysiad: Tutaj kiepsko,dopiero od jakiegoś czasu ćwiczę 100kg na 5 powt

Gdyby jeszcze jakieś informacje były potrzebne pytajcie, napewno odpowiem. Dzięki.

jaki masz cel? sila? masa? czy trening dobrze dopasowany do celu? jakie "mocne" cykle suplementacyjne stosowales?

Witam. Obecnie stosuję HST. Z początku oczywiście celem była tylko masa lecz zauważyłem że ten trening bardzo dobrze rozbudowuje mi siłę. Trochę więc go zmodyfikowałem i na razie kończę pierwsze podejście. Co do cykli jakie stosowałem to suplementację stosuję od 4lat. Jak na razie jestem po 5 cyklach kreatynowych. Teraz stosuję animala ( słyszałem że są to bardzo mocne suplementy). Pozdro.

mysle ze to nie jest kres twoich mozliwosci proponuje zapodac planik dzielony, gdzie podstawowe boje wykonywac bedziesz z progresja ciezaru 5-2powt, a pozostale cwiczenia stalym w zakresie 8-5powt.. co do suplementacji polecam taki zestawik na 2miechy:
- CM3 2x3-4g dziennie
- ARGININA 10g przed treningiem
- bcaa 3x8g dziennie
- ZMA na noc
gdybys nie byl zadowolony z efektow(w co watpie) to mozesz zapodac relatywnie slabe ph epithine..POZDRO

Możesz podać jakieś detale? ( Bardzo długo robiłem splita i powiem szczerze że po pewnym czasie nie byłem zadowolony z efektów, dopiero HST pozwolił mi ruszyć z miejsca i np pocisnać na klatkę 10 kg więcej). Poza tym ten plan jak rozumiem jest na siłę, co byś proponował na masę?. I co to jest CM3( może nie jestem w temacie).Pozdro.

chodzilo mi o ethyl-ester kreatyny(polecam cr2 alri 2op na cykl).. co do planow to specjalizuje sie w treningach typowo silowych i nie chcialbym ci cos narzucac na mase, tymbardziej ze jak mowisz jestes zadowolony ze swojego planu..moze wklej go, a ja zasugeruje jakies zmiany, jakby wygladalo to "po mojemu"..

1. Zaniedbales nogi. 100 kg to poczatek przygody o czm pewnie dobrze wiesz. Wzrosnie przysiad (a sporo przed toba) to i wzrosnie MC. Wzrosnie MC i Przysiad to pojdzie masa ogolna to i sila rzeczy ruszy klatka.

2. Daleko do granic mozliwosci czystego czlowieka o twoich rozmiarach.

3. Przejdz na wyzszy poziom diety.

4. Nie bierz koksu.

Mały666 - Mój plan HST wygląda następująco:

1Przysiad
2Wyciskanie płaska
3Podciąganie
4Wyciskanie na barki
5Wyciskanie na suwnicy nogi
6Wyciskanie ławka skos
7Najszerszy na maszynie
8Barki Wznosy hantli
9Łydki
10Pompki na poręczach
11Ściąganie drążka zza kark
12.Barki wymachy sztangą wprzód
13Triceps dipsy
14Biceps Sztanga stojąc
15Triceps Uginania sztangi leżąc
16Biceps Uginanie hantli siedzą chwytem młotkowym

Jak plan HST nakazuje zaczynałem od 15 potem 10 teraz jestem na 5-tkach. Powiem szczerze że siła mi skoczyła sporo, nigdy nie machałem jeszcze takimi ciężarami. Jedyna modyfikacja polegała na tym że gdy dochodziłem do sytuacji że nie mogłem zrobić np 15 powtorzeń dodawałem ciężar i schodziłem na następnym treningu do 10-tek.

Puma666 - Co rozumiesz przeź określenie "wyższy poziom diety". Teraz zjadam 2,5g białka, 4,5 węgli i około 1,5tłuszczu na kg

Zmieniony przez - vasque w dniu 2008-10-07 10:15:06

Zmieniony przez - vasque w dniu 2008-10-07 10:16:08

Zmieniony przez - vasque w dniu 2008-10-07 10:17:24

Teraz zjadam 2,5g białka, 4,5 węgli i około 1,5tłuszczu na kg

Generalnie przyjelo sie w "fachowym aglojezycznym" swiecie wyszczegolniac trzy etapy stosowanie sie do diety.

Jesli mnie pamiec nie myli
Poziom 0 - bialko, ww, tluszcze - jesz dobra ilosc skladnikow
Poziom 1 - rozdzielasz to na strategiczne 8-6 posilkow (np 2 potreningowi, nocna, poranna itd) wedluch scisluch standardow pisanych pod siebie - czyli np nie tylko "noca bialko i nic wiecej" ale jakie bialko, ile i skad. I inne zaawasnowane reguly.
Poziom 2 - cyklizacje, mikro skladniki itd
Poziom 3 - totalny rezim pod sport z calymi strategiami

Oczywiscie polecialem po lebkach, jesli cie to interesuje to mam dobre opracowania napisane przez fachowcow w j angielksim (strony www). Kazdorazowe wejscie na poziom wyzej przelamuje stegnacja i wyraznie wizualnie zmienia kompozcje ciala na coraz bardziej sportowa. Od poziomu 2 zaczyna sie pieklo :) Albo totalna subordynacja albo nici.

Z etapów które napisałeś jestem teraz na pierwszym poziomie w pełnym tego słowa znaczeniu. Jeśli chodzi o drugi to ciężko mi się w tym połapać bo widzę że tu zajeżdża fachową terminologią. Byłbym wdzięczny za podanie linka do tej strony.Pzdr.