Siłownia raz w tygodniu.

W tygodniowym planie mojej aktywności fizycznej siłownia znajduje się tylko jednego dnia.
W pozostałe dni trenuje SW, ściankę wspinaczkową i od czasu do czasu basen.
Siłownia ma być uzupełnieniem pozostałych aktywności.
Chciałbym zbudować na niej dwa rodzaje siły. Statyczną oraz dynamiczną. Rozumiem, że to wymaga różnych typów treningów dlatego chciałbym stworzyć cykl wspomagający budowę siły dynamicznej i drugi wspomagający siłę statyczną.
Siłownia jest raz w tygodniu więc jest tylko wspomaganiem a nie głównym środkiem uzyskania siły.

Jaki trening jest dla mnie odpowiedni? Czy HIT tu pasuje?
Czy może jest jakaś alternatywna droga?

Hmm, czy szanowny kolega nie przesadza?
Siłownia raz w tygodniu i kolega chce robić podziały na zaawansowane treningi siły statycznej i dynamicznej?
Jakoś nie bardzo to widzę. Osobiście ćwiczyłbym fbw np. 2-3 x 8.
Finito.

Gdzie napisałem, że zależy mi na zaawansowanym treningu?
Trening wspomagający budowanie siły to w seriach po 8 powtórzeń raczej kiepski pomysł...
Że FBW to wiadomo bo jak raz w tygodniu to raz w tygodniu...
Inne ćwiczenia wykonuje się przy treningu siły statycznej i dynamicznej.

I teraz to czego chcę się dowiedzieć to bardziej szczegółowo opisanego treningu. Ile serii? Jakie odstępy? Trenować do upadku mięśniowego czy raczej z dystansem? Kilka ćwiczeń na jedna partie mało serii czy raczej dużo serii na jedno ćwiczenie i po jednym na pratię?

iBRoss
wg mnie sam sobie odpowiedziales na to nurtujacy Cie problem
jesli masz jeden dzien na trening silowy to trenujesz wlasnie w ten dzien :) tak jak napisales systemem FBW, co do treningu sily statycznej i dynamicznej ja zrobilbym w takiej sytuacji tak: 1) na jednym treningu wykonywal bym cwiczenia silowe i dynamiczne 2) rozdzielilbym to na dwa treningi, co drugi trening silowe, co drugi dynamiczne
nie martw sie tym ze zaczna tutaj jechac tekstami ze raz w tygodniu to nie mam sensu etc etc, jesli wspinaczka jest ta dyscyplina nr jeden, a chcesz cos, chocby troche osiagnac, wspomoc sie swiczeniami silowymi to wg mnie jak najbardziej:) jeden trenig w tyg to moze i malo, ale patrzac na to w skali dluzszego okresu czasu to napewno przyniesie Ci to wymierne efekty niz gdbys nietrenowal :)
pzdr:)

Wpadłem tu przypadkowo i wreszcie poczytałem normalne posty na tym forum.. sogi..
Zgadzam się, że rezultaty w przypadku autora tematu wymagają czasu.. ale myślę, że warto

Jak często bywa, imho - zbyt dużo zbędnej filozofii...
Zgadzam się z przedmówcą: lepiej ćwiczyć raz w tygodniu, niż wcale.

4 SERIE KAZEGO CWICZENIA PO 8 POWT.ZACZYNAM OD 50% CIEZARU W 1 SERII ,UPADEK MIĘSNIOWY NASTEPUJE TYLKO W OSTATNIEJ.
FAZA NEGATYWNA OKOLO 3 SEKUND .PRZERWY 2-3 MIN


1 WYCISKANIE NA LAWCE SKOSNEJ
2 PRZYSIADY
3 PODCIĄGANIE SZTANGI DO GÓRNEGO BRZUCHA ,ROZSTAW NA SZER.BARKÓW TZW HIGH PULL
4.PODCIĄGANIE NA DRĄZKU WĄSKO
5.POMPKI NA PORĘCZACH
6 UGINANIE NOG
7 LYDKI A (wolny wybor)
8 PRZEDRAMIONA A

Dzięki masterro:) Coś sobie sam wykombinuję:)

Dj_Smalec:
Na plecy podciąganie? To ma być trening na siłę. Bez MC nie ma nic:D
8powt to za dużo chyba jednak. No i nie ma tu żadnego rozwiązania kwestii dynamiki...